poniedziałek, 8 kwietnia 2024

Coś więcej jak zwieńczenie korekty

Dotąd rozwijający się impuls oznaczałem jako wykończenie wewnętrznej fali płaskiej z potencjalnym zasięgiem ok 3.000 lub w najlepszym przypadku 3.300 pkt. Ewentualnie jako C trójkąta w trójkącie o oczekiwanym zasięgu poniżej 2.950 a najlepiej 2.500 pkt. Dzisiaj obie opcje zostały poddane poważnej próbie. Kształtująca się fala odzwierciedla bardzo złożony obraz psychologii inwestorów - zbyt złożony jak na falę C (płaskiej bądź trójkąta). W związku z tym zamykam rozdział pod tytułem "zwieńczenie korekty" i oczekuję obecnie wybicia historycznego szczytu na WIG20 w perspektywie trzech lat.


Konstrukcja rysowana od października 2022 r. nieźle wpisuje się w założenia TFE co do fali motywu - wszystkie dotychczasowe wewn. korekty były szybkimi, wertykalnymi, głębokim, prostymi zygzakami (za wyjątkiem ii, która była zygzakiem złożonym), żadnych półśrodków. Wykreowana tym sposobem dość ekstremalna komplikacja fali: 1-2-i-ii-(i)-(ii)-[i]-[ii]-... budzi nieco moje wątpliwości, ale akceptuję tę koncepcję. Nie stanie ona wbrew zasadom TFE pod warunkiem, że podaż tym razem już jednoznacznie skapituluje pod naporem wiosennego popytu (podobnie złożoną falę można "obejrzeć" na rynkach USA między paź. 2011 a sty. 2013 r. wyrysowaną przez indeks S&P 500). 

Aby tak się stało potrzebujemy superfali - wejścia w szeroką strefę właściwie pozbawioną oporów o rozpiętości około 450 pkt. z mocnym akcentem w rejonie 2.650 pkt, który powinien zostać bezboleśnie przeskoczony (wbrew założeniom płynącym z analizy technicznej wykresu). Kolejne potencjalne opory znajdują się już powyżej strefy 3.000 pkt. Impuls powinien właściwie żyć już własnym życiem nie zważając na historyczne opory, ale ponieważ nie potrafię przewidzieć dokładnego zachowania zaznaczyłem je na obrazku i wg. nich wyrysowałem wygląd fali. Niemniej uważam to bardziej za "wizję artysty", swoisty schemat niż rzeczywiście oczekiwany przebieg, który będę aktualizował w miarę rozwoju sytuacji. III powinna ostatecznie nadgryźć ATH, następnie zawrócić w najmocniejszej korekcie trendu i powrócić do wzrostów mocnym akcentem w V.

Finalny poziom potwierdzenia: > 2.950 pkt.

Poziom zanegowania: brak, w superfali oczekuję bezkompromisowego efektu "odjeżdżającego pociągu", właściwie pozbawionego mocniejszych cofnięć za to z przedłużającymi się seriami zielonych świec i ograniczoną wrażliwością na rynki otoczenia; pozycje krótkie na kontraktach i  akcjach, powinny być miarowo wyciskane, długie wstrzymywane w oczekiwaniu na cofnięcie i następnie otwierane w pośpiechu na coraz wyższych poziomach.

Powodzenia!

piątek, 22 grudnia 2023

Co przewidują opcje na 2024 r.

Wyciągnięte z implikowanych premii opcji binarnych. Porównanie WIG20, DAX i S&P500. Interwały: 1 miesiąc, 3 miesiące, 6 miesięcy i 1 rok.

         źródło: Refinitiv Workspace (Volatility Monitor)

Jak widać na dwóch pierwszych wykresach u nas w najbliższych miesiącach oczekiwana jest wzmożona zmienność - wyraźnie większa niż na zachodzie. Rynek obecnie jest zdezorientowany, utracił impet i czeka na dalsze bodźce. Kiedy już przyjdą, powinny wygenerować zdecydowaną reakcję na lokalnym podwórku.

Następnie - wykres trzeci i czwarty - w perspektywie do końca przyszłego roku, ewidentnie faworyzowany jest pozytywny scenariusz. Widać bardzo silną asymetrię na implikowanych premiach. Im dalej, tym jest ona większa. Na GPW odchylenie ku oczekiwanym wzrostom jest też zauważalnie większe jak na rynkach dojrzałych. Zwraca uwagę załamanie (przejście z 0 na -2,5%) na premiach przy wycenie długoterminowego, negatywnego zwrotu z inwestycji. Wbrew czarnym wizjom analityków na ten moment rynki opcyjnie zupełnie nie biorą pod uwagę możliwości bessy w 2024 r.

Powodzenia!

piątek, 1 grudnia 2023

Rollercoaster

Dzisiejsza sesja potwierdziła, że jesienne odbicie to coś więcej niż tylko powyborczy błysk optymizmu. Wrzucam nową projekcję długoterminową. Oznaczenia są robocze - mają tylko za zadanie generalnie charakteryzować poszczególne części struktury.


W stosunku do poprzedniej wersji poprawki są kosmetyczne. Nadal uważam że to tylko kontra w korekcie i jeszcze za wcześnie na większą hossę (no ale w sumie wzrost > 3.000 też nie wyglądałby źle). Wielkiego planu nie update'uje. Nowe oznaczenia wynikają w dużej mierze z wewn. proporcji fibo. Obecnie wykańczalibyśmy dużą formację płaską korygującą impuls 2007 - 2009.

Poziom potwierdzenia: 2.942 pkt.

Poziom zanegowania: 2.197 pkt.

Poziom potwierdzenia jest b. wysoko z uwagi na ryzyko wydłużenia trójkąta. W tym posymistycznym scenariuszu zielone e byłoby dopiero a trójkąta w trójkącie - to rzadkość, ale czerwone "c (zał.)" nie do końca mi się podoba, choć ładnie "trzyma" proporcje fibo względem czerwonego a. Niestety wewn. pozostawia dużo do życzenia, tym bardziej, że trzeba przyjąć, że była trójkątem ukośnym kończącym (rozwartym) . Jeśli ta alternatywna wizja miałby się zrealizować, czekałoby nas parę kolejnych lat konsolidacji w przedziale 1.250 - 2.942 poprzedzających ostateczne wybicie ponad górną granicę.

Powodzenia!

Btw. Od dzisiaj komentowanie tylko dla użytkowników z kontem Google.

środa, 1 listopada 2023

Poszerzamy albo spadamy

"Wojenno-inflacyjne" odbicie coraz bardziej przypomina złożoną falę impulsu I-II-1-2-i-ii-.... Zakładana uprzednio mocna fala korekty nadgryzła wczoraj występujący w praktyce maksymalny poziom zniesienia 0,886. Co więcej na szybkich interwałach nie wygląda by miała się szybko zatrzymać. Lokalnie idziemy swoim własnym tropem (jak to często) - rynek uparcie zmierza pod prąd globalnym trendom. Powyborcza fala entuzjazmu jest wyjątkowo wąska, oparta niemal całkowicie na blue-chipach, ale historycznie podobnie było choćby w marcu-kwietniu 2021 i wcale nie implikowało to rynkowej słabości. W tym momencie sygnały wysyłane przez WIG20 interpretuję dwojako i z równym prawdopodobieństwem. 


Zarówno fala W jak i Y noszą cechy hybrydowe (impulsowo-korekcyjne). TUK, który praktycznie nie występuje na pozycji fali 1, technicznie jest możliwy w świetle TFE i nie przekreśla impulsowego charakteru formacji (pierwotnie był kluczowym dowodem w sprawie przeciw, ale w przeszłości pojawiał się nawet na pozycji fali 3 [S&P500: 08-10.2009]). Wytrychem do projekcji długoterminowej będzie zachowanie indeksu w rejonie 2.300 pkt. I tu najistotniejsze będzie postępowanie małych/średnich przedsiębiorstw. Jeśli lokalne fundusze popłyną ku nisko-skapitalizowanym spółkom będziemy świadkami poszerzenia rynku i w konsekwencji kontynuacji ruchu. W przeciwnym wypadku, omamiona powyborczym optymizmem zmiany klimatu wokół rynku kapitałowego zagranica zostanie "z ręką w nocniku" . Tak więc dużo zależeć będzie od politycznego podwórka: wiary w stabilność "patchworkowej koalicji" i ich "100 dni". Dopiero wtedy zobaczymy jak ze skutecznością: jakie priorytety narzucił sobie nowy rząd i na ile jest je w stanie realizować. 

Poziom potwierdzenia scenariusza zielonego: (+) 2.478 pkt.

Poziom potwierdzania scenariusza czerwonego: (-) 2.015 pkt.

Powodzenia!

piątek, 18 sierpnia 2023

Ice bucket challange

Po 198 dniach i odzyskanych 865 punktach fala (d) wygląda na kompletną. Odwrót od szczytu pod postacią jednoznacznego, wydłużającego się impulsu, daje nikłą tylko nadzieję na przedłużenie dobrej passy i wyjście ponad lipcowe maksimum. Wszystko to przy ogromnej ilości otwartych pozycji na kontraktach [wakacje!], rekordowo byczym saldzie netto INI SII 74,3% na początku lipca i udzielającego się analitykom entuzjazmowi przebłyskującego z nostalgicznych opowieści o odradzającej się hossie.

Analiza formacji podpowiada, że zapoczątkowana w październiku '22 krótka hossa już jednak za nami. Obecnie rynek w kilkumiesięcznym trendzie spadkowym powinien wyrysować prosty zygzak w rejon uprzednio odzyskanego twardego gruntu (1.450 +/- 100 pkt.). Zachowując proporcje czasowe trójkąta zwężającego się bessa powinna potrwać do wiosny '24. Po drodze oczekuję mocnej fali [b], która zapędzi parę tłustych niedźwiedzi do zagrody z bykami, sygnalizującej fałszywy koniec korekty (rynek już blisko wyprzedania, a to wciąż nie koniec [a]) a następnie dominującego [c] o bardzo wyraźnej, trzysegmentowej  budowie. 

Powodzenia!

czwartek, 25 maja 2023

Put/call ratio to (jednak) wcale przyzwoity wskaźnik

Pierwsza część fali Y zakończona. Weszliśmy w fazę korygowania "przestrzelonych" nastrojów. Oczekuję, że korekta będzie dość płytka, oczywiście prosta, ale też jak na charakter zygzaka Y przystało bardziej wyrazista niż analogiczna formacja w poprzednim zygzaku. Osiągnie to raczej przez relatywnie większą magnitudę głębokości niż czasu. Płaska lub zygzak na 38,2% spełni te kryteria. Przy czym początkowa forma wskazuje raczej na to pierwsze, trudno tu mówić o impulsie, a więc 3-3-5 ponad 5-3-5. Wewnętrzna b dorzuci więcej światła.


* * * * *

Jakiś czas temu do projektowania zachowania na W20 użyłem danych analitycznych podsumowujących rozkład otwartych pozycji na putach i callach (put/call ratio). Wnioski wydawały się błędne. Bardzo mnie to osobiście rozczarowało. Pisałem wtedy o pozostającym potencjale do relatywnej zwyżki na putach. Jak się okazało, rzeczywiście do tego doszło - niestety dostawca "analytics" się nie popisał i przez pewien okres wysyłał błędne dane (na górze - te wypłaszczone). Także wnioski były jednak poprawne i nie kryję z tego powodu satysfakcji ;). Prawdziwa informacja nt. osiąganych poziomów otwartych pozycji znacząco zmieniłaby moje nastawienie co do projektowanej głębokości zimowej korekty.


Obecnie potencjał po wyraźnej zwyżce na LOPie czerwcowych putów otwieranych pakietówkami od początku maja, głownie ze strike'ami 1.800, 1.850 i 1.900 pkt., również nie został wyczerpany. 



Powodzenia!

sobota, 15 kwietnia 2023

Banki (znów) bankrutują - droga na szczyty otwarta!

W tym tygodniu rynek potwierdził chęć kontynuacji wzrostów w (domniemanej) fali "D" trójkąta. Korekta okazała się bardziej dramatyczna i sporo głębsza niż pierwotnie oczekiwałem. Poprzednio pisałem, że "Fala (d) powinna być szybkim quazi-impulsem, podobnym do d z lat 2016-2018". Obecnie wydaje się, że po złożonym zygzaku w fali "C" kontra w "D" przyjmie postać podobną do "B" 2020-2021 (dla poprawy czytelności fal na "powiększonym" wycinku historii zmodyfikowałem notację do postaci wielkich liter). 


W środę Wig20 potwierdził chęć dalszych wzrostów przebijając poprzedni lokalny szczyt czym przełamał chwilową dominację zygzaków. Impuls wygląda na kompletny, niemniej po tak dramatycznej wolcie rynek może próbować zaznaczyć swą siłę w sposób bardziej doniosły. Podfala iii jest dłuższa niż i, a jednocześnie pozostajemy wciąż poza strefą wykupienia, więc v może samo w sobie wydłużyć się do (i)-(ii)-(iii)-(iv)-(v).  W takim wypadku szybko wspięlibyśmy się do poziomu 2.020-2.070. Zmasowana kondensacja podaży w strefie, w którą obecnie przebywamy, powinna jednak stonować zapędy popytu. Po przełamaniu szczytu 1.950 oczekuję mocnej kontynuacji w podfali y. W tym momencie trudno powiedzieć czy to ostatecznie wyczerpie siłę formację "D", czy nastąpi jeszcze jeden zryw w trzecim zygzaku jak zaznaczyłem na obrazku. 

Oczekiwany poziom docelowy to nadal ok. 2.350 pkt. Docelowy czas wydłużam do końca 2023 r.

Swoją drogą warto zapamiętać jak zbliżona do 2007 r. sytuacja w otoczeniu makro przekłada się na naszych oczach na istotnie inny niż ówcześnie efekt rynkowy. Wygląda na to, że jak długo w pamięci pokolenia tkwi wspomnienie przeszłości, wyciągnięte wnioski kształtują odrębne wzorce zachowań. Historia się powtarza, lecz reakcja na nią jest już odmieniona przez zastosowane środki zaradcze i wyrysowane nowe schematy myślowe. Rację więc maja ci co przekonują, że "tym razem będzie inaczej". Kiedy pamięć wygaśnie wzorzec się zapewne powtórzy. Rację więc mogą mieć też ci, co z pobłażaniem twierdzą coś odwrotnego. Wszystko zdaje się sprowadzać do horyzontu zdarzeń.

Powodzenia!

sobota, 4 marca 2023

W przewidywaniu przyszłości każdy może być "expertem"

Zainspirowany lekturą Taleba o roli przypadku w życiu postanowiłem przetestować teorię nt. tzw. ekspertów danej dziedziny. Badanie wymyślone na poczekaniu: jednorazowe, niestrukturyzowane, całkowicie subiektywne podobnie jak subiektywna jest książka autora. Tydzień wybrany przypadkowo, po prostu zgrał się w czasie z lekturą.

Wartość oczekiwana ilości dobrych odpowiedzi udzielonych w drodze losowania to 1 i 2/3, co przy 5 panelistach daje statystycznie 8 poprawnych. W rzeczywistości pozytywnie przewidzieli w tym tygodniu 7 zwrotów. Co ciekawe na własnym podwórku, które wydaje się powinno być najlepiej rozeznane, każdy popełnił dużą "skuchę".


Dwaj analitycy nie dali ani jednej poprawnej przepowiedni i tylko jeden wyraźniej wybił się ponad przeciętność każąc wierzyć, że może rzeczywiście "wiedzieć więcej".  Czy to oznacza, że jest on "lepszy" od pozostałych a tamci dwaj dla dobra instytucji, które reprezentują powinni mniej wylewnie zabiegać o kontakty z prasą? Bynajmniej! Po prostu dzisiaj przypadkowość wyrażanych opinii w losowym otoczeniu w taki a nie inny sposób obeszła się z każdym z nich. W przeszłości na pewno wielokrotnie sytuacja wyglądała odmiennie (a może nawet odwrotnie) i nie raz jeszcze los okaże łaskę tegotygodniowym pechowcom.

Niemniej w tym tygodniu w rywalizacji z ekspertami to ślepa Fortuna (lub słynne małpy [bez urazy]) wychodzi zwycięsko. Po oczywiste wnioski i nieoczywiste rozwinięcie teorii zachęcam do lektury.

Powodzenia!

sobota, 4 lutego 2023

Wig 20 - Put/Call Ratio

Otwieranie pozycji na lewarowanym 20-krotnie indeksowym fucie wiąże się z ryzykiem ograniczanym zazwyczaj systemowo jedynie do wysokości trzymanego depozytu. Wraz ze wzrostem pozycji rośnie ryzyko, które w pewnym momencie może przekroczyć tolerancję posiadacza. Pozycja może być też instytucjonalna a więc z góry nienastawiona na maksymalizację korzyści. W obu przypadkach do gry włączone mogą zostać są opcje. 

Oczywiście tworzenie strategii delta neutralnych nie ma sensu, ale stawiając się po przeciwnej do kontraktów stronie na opcjach można przerzucić część ryzyka na deltę i zredukować lewar. Jest to wskazane szczególnie gdy rynek się nie buntuje i pozwala wypracowywać zyski. Puchnięciu konta towarzyszy wtedy racjonalna obawa o odwrócenie tendencji. Dla jej zbicia trzeba część funduszy przeznaczyć na obronę dotychczasowych przychodów. Darmowe zabezpieczenie. To, którą stronę biorą duzi gracze (w dużej mierze smart money), których finansowo stać a moralnie mogą być zobligowani do hedgowania pozycji, podpowie nam globalny stosunek put/call otwartych pozycji opcyjnych.


Analizując ostatnie dane zaskakuje nieobserwowana wcześniej dyscyplina w handlu opcjami. Od kwietnia po rozpoczęciu się rosyjskiej agresji (zielona ramka) puty były w stałym odwrocie. Aż do grudnia współczynnik put/call kształtował się niezmiennie w okolicy 0,6 - i tyle putów przypadało na 1 otwartego calla. Gracze wierzyli w nieuchronność spadków otwierając duże pozycje krótkie na indeksowych futach, jednocześnie mitygując ryzyko długimi na callach, czym przerzucali część ryzyka na deltę. Opcje te w znakomitej większości wygasły bez wartości, ale strata była ograniczona do premii i z ogromną nawiązką została wynagrodzona zakontraktowanymi zyskami.

Ciekawa sytuacja nastąpiła w październiku (żółta ramka). Gracze aż do grudnia tkwili w przekonaniu, że obserwowany rajd jest korektą, po której nastąpi powrót do spadkowego trendu. Jednak tym razem to otwierane prewencyjnie calle pozwoliły wydajnie zniwelować straty, po tym jak krótkie pozycje na kontraktach zostały dynamicznie i bezlitośnie wyciśnięte (short squeeze - piękna wizualizacja). Zjawisku temu towarzyszył pod koniec spadek pozycji na callach, które po wygaśnięciu nie były już odnawiane. Następowała stopniowa ewolucja w nastawieniu do rynku.

Namacalna wolta miała miejsce w grudniu po wygaśnięciu serii Z (czerwona ramka). Kolejna fala wzrostowa wygenerowana została tym razem długimi pozycjami na futach. Oczywiście są one częściowo delewarowane  putami, których przewaga nad callami od połowy grudnia trzyma się stałego (znów!) poziomu ok. 1,6 - tyle aktualnie putów przypada na 1 calla. Trend dopiero się odwrócił. Puty powinny jeszcze jakiś czas tanieć, a współczynnik rosnąć - strach przed spadkami jest zawsze większy niż przed wzrostami (dynamika!). Dlatego oczekuję, że z tej konsolidacji znów wybijemy się górą. Długie pozycje kontraktowe będą zarabiać, puty wygasać bez wartości a pozycje rosnąć. Przeszłość podpowiada, że do przesilenia jeszcze trochę brakuje.

Powodzenia!

wtorek, 15 listopada 2022

Opory połamane jak zapałki. Wykupienie na ekstremach. Średnie(?) - jakie średnie!

Odreagowanie jest mocniejsze, a przede wszystkim znacznie dynamiczniejsze niż dopuszczałem.  Absolutnie nie wygląda to dłużej na kolejny zygzak przed atakiem na nowe minima. W20 w spektakularnym stylu odrobił 30% w 21 dni! Ostatni raz coś podobnego miało miejsce dokładnie 2 lata temu, kiedy indeks odbił o 32% w 27 dni. W związku z tym zmieniam interpretację wydarzeń na wydłużoną konsolidację (trójkąt w trójkącie), której ostatnia podfala była podwójnym zygzakiem. Niestety, wygląda na to, że rynek jeszcze nie skończył zabawy w kotka i myszkę.

Krótkoterminowo, w aktualnych warunkach, rynek powinien się teraz schłodzić płytką korektą, nie więcej jak do 1600 pkt i kontynuować marsz na północ. Potencjał tego ruchu ogranicza szczyt (b). Fala (d) powinna być szybkim quazi-impulsem, podobnym do d z lat 2016-2018. (e) będzie klasycznym zygzakiem, prawdopodobnie relatywnie powolnym i podobnym do (a). Całość ABC utworzy korektę płaską rozciągniętą na niemal dwa dziesięciolecia. 

Najwyraźniej rynek wierzy, że wojna to już historia, CPI wróci zaraz do 'normy' a podwyżki stóp wnet zamienią się w obniżki i błyskawicznie ('Boost!') znów rozgrzeją koniunkturę do czerwoności. Wykres każe sądzić, że pierwszy rozdział tej bajki może rzeczywiście tak wyglądać. Niemniej, kolejne akapity przyniosą parę zwrotów akcji, a zakończenie niekoniecznie będzie happy-endem.

Powodzenia!