Nie
przepadam za analogiami. Wszyscy już chyba o tym wiedzą ;). Uważam, że
każde pozorne deja vu jest nową szansą na ustanowienie precedensu.
Niemniej ta prezentowana jest na tyle ciekawa i akurat na czasie, (a gdyby nie
pewien "kwiatek" z '10 byłaby i całkiem sugestywna), że postanowiłem ją
opublikować. Sporządziłem ją właściwie w sposób zupełnie niezamierzony. Zamierzałem zbadać
sezonowość na
indeksie WIG20, ale wygląda na to, że w internecie da się ze strzępków
badań wykonanych w różnym okresie i przez różnych autorów (they all come
and go) poskładać do
kupy ogólny obraz sezonowości, więc zacząłem i zakończyłem na zapoznaniu
się z danymi. I tu pewne zaskoczenie.
Do
dzisiaj byłem przekonany, że statystycznie największego kopa indeks
dostaje zimą z tłustej nogi Św. Mikołaja a najłatwiej wpada w depresję w ponurym październiku. Okazało się, że byłem w błędzie.
Wyjaśnienie
i reszta mojego małego dochodzenia, zrodzonego z przypadkowej, być może
trochę wydumanej a możliwe nawet że mało istotnej obserwacji, na
obrazku.
Maciej ciekawe opracowanie ,celne spostrzeżenia ,ale czas zarabiać pieniądze,wcale bym się nie zdziwił ,gdyby dojechali do 1743/0.618/i odwinęli się do1825-34/kłania się nieregularna/ i dopiero rozpoczęli zjazd do 1683,,ale rynek to już wkrótce zweryfikuje .Na marginesie dodam,że Merkury wszedł w retrogradacje ,a to jest wielki oszust ./ możliwość wzmożonej zmienności/
OdpowiedzUsuńMożliwe zakończenie korekty w 1.754. Wstępnym potwierdzeniem wzrost >1.770.
UsuńTrzymam się koncepcji, że giełda od poł. sierpnia jest w małym zygzaku i robi już 'c'. Na wzrost powyżej 1.804 teraz nie liczę. To niewielkie 3-dniowe odbicie to było całe 'b'. Teraz pytanie czy 'c' będzie klasyczne czy przejdzie w TUK (jeśli wrócimy dziś na 1.776 lub pare[naście] pkt. wyżej, ale w tym momencie szanse już mikroskopijne)..
OdpowiedzUsuńA co do nauki o gwiazdach, to również się nia interesuję, nawet bardzo :D, ale zdecydowanie nie w tym kontexcie ;). Wolę tej jej wersję, która ma część nazwy wspólną z ekonomią nie z ekologią :).
Btw. skoro już jesteśmy w temacie 'astro' to taka mała odskocznia:
http://hubblesite.org/newscenter/archive/releases/2012/37/video/a/
10.000 galaktyk we fragmnecie nieba wielkości główki szpilki, w każdej kilkadziesiąt miliardów planet. Jakie są statystyczne szanse, że gdzieś poza Ziemią istnieje życie... i nie chodzi bynajmniej o bakterie ;). W sumie ilość galaktyk we Wszechświecie szacowana jest na 100 miliardów. Planet z rozwiniętą inteligencją może być więcej niż istot ludzkich na naszym malym ziemskim padole.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńHmmm MAriusz jak zwykle enigmatycznie ;).
UsuńNie wiem czy istenieją inne światy, ale statystyka na pewno działa na ich korzyść :).
Zreszt a z tymi galaktykami to właśnie w tym sęk, że ich ne widać. Podobnie jak układów planetarnych i samych planet dlatego tak trudno uwierzyć, że mogą istnieć inne zamieszkane światy. Szczególnie przy naszych ograniczonych metodach poznawczych i technologii. Ale już takie zdjęcia i liczby (fakty!) trafiają do wyobraźni i grają na ich korzyść nawet biorąc pod uwagę naszą ograniczoną wyobrażnię.
Z tą obserwowalnością to jak jest twoim zdaniem? I o co chodzi z biegunami?
Okej na razie kończę bo się trochę rozhuśtało :DDD.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńKurcze Mariusz. To żeś przywalił teraz z grubej rury. Może jakbyś mnie z Morfeuszem wyciągnął z Matrixa byłoby łatiwej uwierzyć, ale póki co jakoś łatwiej mi przyjąc do wiadomości oficjalną wersję rzeczywistści...
UsuńAle masz rację, że wielu rzeczy nie wiemy jeszcze i nie rozumiemy, nawet jeżeli wydaje się nam inaczej. Wiedza ewoluuje szybciej niż życie. I wciąż poszukuje nowych dowodów.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMerkurym wywołałem ciekawą dyskusję, więc jeszcze inne spojrzenie http://www.eioba.pl/a/4oia/niebocentryzm
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńSorry, ale tekst nic nie wyjaśnia a właśnie odwrotnie. Od paru tysięcy lat podkręcamy światło w żarówce i widzimy coraz więcej, a ten tekst to tak jakby ktoś wszedł do pokoju, zapalił zapałkę i się cieszy, bo mu się wydaje że jego zapałka lepsza i w miejsce wszystkiego co w prosty sposób da się odebrać zmysłami oferuje rozwiązanie pt. "wszystko co widzisz to nieprawda, twoje zmysły cię oszukują - ale nie martw się ja jestem lepszy.. ja ci powiem jak jest naprawdę". W sumie to troche podobnie jak scientolodzy, którzy z pewnością są głęboko przekonani, że wszsytko co im wpoił Hubbard to prawda a reszta ludzkości błądzi. Taka "sekretna" wiedza sprawia, że człowiek czuje się dowartościowany i może spojrzeć na świat i innych głupiutkich nieświadomych z pewnym współczuciem a nawet politowaniem :). Może uda się komuś i na tym zbudować jakiś nowy kult czy sekte ale nic to niewarte.. takie tam marne sci-fi ;).
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń:) tak bardzo dbają,czasem jak widać aż za bardzo :D
UsuńCo do poprzedniego myślę, że to może być kwestia naświetlenia, czasu ekspozycji na materiał światłoczuły oraz średnicy soczewki/lustra. Zrób zwykłe zdjęcie aparatem wycelowanym w środek Milki Way i nie zobaczysz nic, tylko.. Księżyc. A przecież firmament roić się będzie od gwiazd. Ale ustaw aparat na montażu paralaktycznym i ustaw czas ekspozycji na parę minut a zobaczysz więcej jak gołym okiem.
Btw. Bardzo często patrzę w niebo. Uwielbiam niebo i gwiazdy :D. Nawt mam swój mały reflektor 120mm prosto z Żywca :).
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNie widze w nich nic dziwnego, ale dzięki za ten ostatni - jest świetny!
Usuńczyżby jednak potwierdzenie TR ? http://pulsinwestora.pb.pl/4626299,68265,raiffeisen-polbank-zapomnijcie-o-hossie-na-gpw
OdpowiedzUsuńjesteśmy coraz blizej realizacji korekty nieregularnej ,jak się rozpędzą to wspomniany poziom 1825-30 może załapią?
OdpowiedzUsuńNo to wkrótce wszsytko bedzie jasne :). Ja nadal obstaję, że z pewnych względów (np. brak oczekiwanych proporcji zewn. zniesien, dokladne odbicie od wsparcia ~1.756 bez wiekszej chęci naruszenia, miejsce zakończenia ost. fali,) ze to już była (i), ale wykluczyć [c] do końca nie mozna.
UsuńMaciej ,a kiedy wykluczysz że to jednak nie c ?
OdpowiedzUsuńNie zawsze da się wskazać konkretny poziom. Tym razem istotniejsza struktura fali.
OdpowiedzUsuńwitam, myślę ,że jak przelecimy wsparcie 1790-95 to pijemy na drugą nóżkę
OdpowiedzUsuńWitam. Pewnie tak się stanie. Zaczyna to wyglądać na rosnący trójkąt. Gratuluję "nosa" :)!
Usuń