piątek, 15 lipca 2022

Czas zjechać do boksu?

Wygląda na to, że bolid oklejony reklamami PKN Orlen, PKO, PZU, KGHM i paroma innymi potrzebuje regeneracji i podrasowania ze strony mechaników. 

Pytanie, czy będzie to tylko wymiana gum na miękka mieszankę?


Czy dłuższy pobyt z wymianą "skrzydła" i tankowaniem pod korek?


Powodzenia!

środa, 25 maja 2022

Wielkie wojny na Dow Jonesie

 Jaki wpływ na rynki miały Wielkie Wojny XX w.? Wyraźny ale niejednoznaczny.

  1. W pierwszych miesiącach od wybuchu, gdy wojna stawała się oczywista i zaczynała przebijać się do świadomości, rynki reagowały mocnymi wyprzedażami, w obu przypadkach średnia przemysłowa traciła ok 1/3 wartości. W 1940 r. rynki potrzebowały na to więcej czasu, podczas gdy na wieści o zamachu na księcia Ferdynanda zareagowały właściwie natychmiast.
  2. W przypadku I WŚ wstępna reakcja była błyskawiczna i krótkotrwała, zakończona V-kształtnym odbiciem; II WŚ wprowadziła średnią w 2,5 letnią bessę i pozbawiła ją w sumie ok. 40% jej wyjściowej wartości.
  3. I WŚ oglądana za oceanem z bezpiecznej odległości napędzała amerykańską gospodarkę - w końcówce 1916 r. średnia znalazła się solidnie ponad poziomem z początku konfliktu, o ok. 30%; mocną korektę wprowadziło dopiero włącznie się USA do wojny w kwietniu 1917 r.
  4. W czasie II WŚ widać wyraźnie negatywny wpływ 2 wydarzeń: otwarcia frontu zachodniego przez Niemcy oraz Pearl Harbor. Niedługo później, w okolicy bitwy o Midway i uzyskaniu przewagi na Pacyfiku, rynek "uwierzył" w ostateczną klęskę państw osi, zanotował swoje V-kształtne odbicie i nigdy już nie wrócił do tamtych poziomów.
  5. Na koniec I konfliktu średnia Dow Jones Industrial znajdowała się mniej więcej na poziomie z dnia wybuchu; po 6 latach II WŚ trwała już od 3 lat w strukturalnej hossie i znajdowała się wyraźnie powyżej o ok. +15%.

Rynek amerykański był bardzo wrażliwy na doniesienia z frontu. A jednak punkty zwrotne nie miały swych odpowiedników w realnych wydarzeniach, były po prostu spekulacją graczy. Wydaje się że wojna w izolacji ma bardzo pozytywny wpływ na gospodarkę, jak tyko pojawia się bezpośrednie zagrożenie kapitał szybko się ulatnia. Na tle wydarzeń ekonomicznych Wojny rysowały się jedynie jako istotne zmarszczki - tragiczne w skutkach konflikty nie dorosły nigdy do pięt sztormom depresji lat 30-tych. Percepcja ludzkiej wrażliwości jest bardzo odmienna od rynkowej logiki.

poniedziałek, 23 maja 2022

Połowa roku - połowa bessy

Poniżej interpretacja fal od pandemicznego odbicia do dzisiaj. Obecnie uważam, że koniec końców rynek próbował wyrysować 5-cio falową strukturę napędzaną gospodarczą niepewnością (wspinaczka po ścianie strachu), jak i nadzieją na odbicie gospodarki, nakręcenie sprzedaży, pobudzenie popytu, które dałyby przedsiębiorstwom tak bardzo potrzebny zdrowy, operacyjny, profitowy boost. Ba, nawet mu się to udało, jednak ostateczny ruch załamał się pod ciężarem niefortunnego, niespodziewanego obrotu spraw na wschód od Polski.


Interpretacja ruchu jako załamanego impulsu (co jest lepiej widoczne na indeksie WIG) nadaje całości elegancji i rozwiązuje wiele problemów szczególnie widocznych u szczytu formacji:

  • zachowana zostaje reguła zmienności widoczna w parach korekt 2-4 oraz ii-iv (całkiem mocny argument na rzecz załamanego impulsu);
  • fala b nie może być korektą złożoną - 2 była potrójnym zygzakiem i to znakomicie harmonizuje z impulsem korygowanym przez prosty zygzak w 4,
  • pozornie pierwszy zygzak spadkowy jest częścią impulsu (4) co otwiera drogę spadkom do poziomu 1.000 pkt.;
  • całość wpisuje się w projekcje śledzone przez ostatnie miesiące z dużą płaską załamaną (nie dotarliśmy do szczytu sprzed 11 lat) 2009 - 2021, będącą częścią B zygzaka 2007 - 2023(?) (A:2007-2009, B:2009-2021, C:2021-2023), niestety bez realizacji potencjału, który został bezpardonowo rozjechany czołgami.
Zasięg zygzaka Z (trójkąt ukośny końcowy) jest pesymistyczną wizją scenariusza opartą o rzadkość występowania formacji potrójnego dna. Uważam, że poziom ten po raz trzeci już się nie wybroni i zostanie skutecznie zaatakowany aż do granicy bólu - psychologicznego superwsparcia ćwierć tysiąca punktów niżej. Jeśli jednak w okolicy 1.250 zobaczę mocne odbicie uznam to za koniec korekty i potencjalny początek nowego cyklu strukturalnej, być może pokoleniowej hossy.

W świetle takiej interpretacji rodzi się pytanie: czy powyższy obraz rynków nie przewiduje przyszłość konfliktu i szansy, przed którą być może postawiona zostanie Polska (i cała Europa Wschodnia) po ewentualnym spacyfikowaniu zagrożenia płynącego za długo z pn.-zach. Azji...

Powodzenia!

niedziela, 6 marca 2022

Ciekawe czasy, trudne czasy, złe czasy

Czasy prostolinijnych rynków, nienaruszalnych ekonomicznych paradygmatów, przewidywalnych reakcji ekonomistów, łatwych analiz, czytelnych impulsów i książkowych korekt skończyły się na dobre. Od tego czasu świętości zostały obalone, przepływy kapitałów zakłócone, handel oddany w ręce maszyn a świat ugina się ostatnio coraz bardziej pod ciężarem nieobliczalnych wydarzeń. W samym ich sercu znalazła się Polska. 

Jak traktować kilkunastoletnią korektę gdy w wokół wyceny aktywów szybują. Jak interpretować uporczywe niedoszacowanie spółek zaklętych na jednocyfrowych poziomach P/E. A w szczególności jak stawić czoła i miarodajnie wycenić bezprecedensowe wydarzenia takie jak globalna pandemia czy pełnoskalowa wojna pod granicą państwa. Awersja do akceptacji złych zdarzeń wykraczających poza codzienną wyobraźnię człowieka znajduje odwzorowanie w pełnych traumy wykresach. Elliot nigdy nie brał podobnych czynników pod uwagę, nie mógł. Nie było w jego historii możliwości poddania TFE tak drastycznym stress-testom. Dzieje się to dopiero teraz, na naszych oczach. Dlatego dzisiaj nie mam odpowiedzi na to co się wydarzy i  nie zamierzam jej szukać. Skala wydarzeń przytłoczyła mnie.



Dlatego wrzucam tylko ten skromny rysunek z niepełnym obrazem. Dla odpowiedniej skali powinienem raczej wrócić do szerokiego obrazu 2007 - 2022, ale póki rynkami rządzi dramatyzm chwili nie podejmę się tego. 

Moje nastawienie do rynków akcji jest skrajnie negatywne. Póki co rynek wycenił jedynie wojenny szok. Fundamentalna skala dostosowania cen spółek do realiów wojny i tego wszystkiego co ze sobą niesie - przed nami. Potem przyjdzie czas na wycenę prawdopodobieństwa przeniesienia konfliktu w nasze granice. I może to trwać latami - tak długo jak będziemy szachowani nieobliczalnością kremlowskiego dyktatora. Nawet jeśli do tego nie dojdzie, to zachód i tak dostosuje poziom zaangażowanych kapitałów do poziomu ryzyka kraju na wysuniętej flance. Wykupy akcji się ukrócą, dywidendy zawieszą, insiderzy w obliczu piętrzących się kłopotów będą redukować. Awersja do ryzyka wobec rynków wschodzących Europy śr.-wsch. sięgnie zenitu.

Być może rosnąca inflacja i bałamutna, deeskalacyjna retoryka Putina po zakończonej aneksji Ukrainy pozwolą w którymś momencie na dłuższy relief rally (scenariusz rozbudowany). Niestety (poza jakimś niespodziewanym obrotem wydarzeń) wygląda na to, że polska giełda znalazła się u progu najtrudniejszego okresu w swojej historii. I nie tylko ona...

Powodzenia.

wtorek, 30 listopada 2021

Omikron to nie Alfa

Spektakularna wyprzedaż, której wygodnym pretekstem stał się mutujący patogen, nie przekreśliła scenariusza trójkąta w iv. Nie odsyłam więc poprzedniego wpisu do annałów. Zamierzam go nadal śledzić. Niemniej, pewne niuanse podważają jego zasadność i przechylają szalę na stronę alternatywy z szybkim zygzakiem w 'iv' i krótką falą 'v' kończącą całą '3'. Przede wszystkim chodzi tu o wartościową rozpiętość ostatniego ruchu, który przewyższył konstrukcję z początku roku i niemal sprowadził cenę w jej terytorium. Tak więc technicznie, trójkąt (biegnący, rozszerzający się) nie został zanegowany. Praktycznie, jego moce sprawcze zostały ukrócone. Niemniej wzorce psychologiczne inwestorów niewiele się zmieniły i niezależnie od pewnych przesunięć w nastrojach, powinny rysować zbliżone konstrukcje.


Po finalizacji fali '3' oczekuję korekty odbiegającej w charakterze od tej z fali '2'. Najlepiej horyzontalnej, rozbudowanej i prostej w wyglądzie. Tamta korygowała nastroje przez wartość. Ta znajdzie głównego sprzymierzeńca w czasie. Warunki takiej konstrukcji spełnia trójkąt (niestety, znowu) i płaska. Na szzcęśćie płaskie występują statystycznie częściej. Co więcej wstęp do korekty - 'a' jako szybki, podwójny / potrójny zygzak - faworyzuje takie rozwiązanie - trójkąt częściej zaczyna się od samotnego zygzaka. Ponieważ oczekuję że 4. koniec końców zakończy się 'przepisowo' w zasięgu fali 'czwartej' niższego rzędu (co widać na rys.) to również jej wewn. fala 'b' powinna wyjść ponad szczyt '3'. W ten sposób zobaczymy klasyczny, elliotowski, fałszywy, nowy szczyt wygenerowany przez korektę. Jednocześnie zwiększą się szanse na skrócenie wewn. 'c' i zakończenie korekty ponad  EMA200.

Wzrosty się nie skończyły. Korekta trwa. Omikron to nie Alfa.

Powodzenia!

czwartek, 23 września 2021

Wstrząśnięty czy zmieszany

  • ostatnia podfala fali iii, tj. (v) była TUK rozwartym, zakończonym przy dywergencji skali wykupienia rynku względem cen;
  • po jej zakończeniu weszliśmy w etap korekty wyższego rzędu, tj, iv;
  • zasięgiem wartościowym iv może zostać uznana za kompletną - byłaby wtedy błyskawicznym zygzakiem z wystarczającym schłodzeniem również na RSI (rynek wstrząśnięty);
  • niemniej na aktualnym poziomie oczekuję korekty znacznie bardziej rozbudowanej pod względem czasowym a w związku z tym tranformacji zygzaka, do postaci trójkąta - wtedy zygzak staje się jedynie (a) korekty (abcde) - lub np. zygzak + płaska/trójkąt - wtedy zygzak byłby (w) w (wxy) (rynek zmieszany);
  • po zakończeniu ruchu korygującego wzrost od listopada marca '20, oczekuję kontynuacji ruchu w górę - jeśli wzór będzie się powtarzał (nie sądzę by historia powtórzyła się trzeci raz) jego koniec powinien wypaść w rejonie lokalnego szczytu ze stycznia '18;
  • wyjście ponad szczyt z 6. września nie musi oznaczać natychmiastowej realizacji powyższego scenariusza - korekta może mieć formę "biegnącą".
Jak widać sytuacja jest dość wieloznaczna. Trafienie w dołek będzie niemożliwe. Buy the dip pozostaje optymalnym podejściem na rozgrzanym rynku.

Powodzenia!

niedziela, 22 sierpnia 2021

Sezon ogórkowy

Początkowo planowałem zrobić większy wpis z nawiązaniem do konfiguracji fal Elliota na MSCI Emerging Markets. Pomimo awansowania Polski do grupy gospodarek rozwiniętych przez FTSE Russell ta wciąż jest przez większość instytucji zaliczana do grona gospodarek goniących za stawką. I tak Polska wrzucona do wspólnego koszyka powinna dalej podążać za popytem banków i funduszy kupujących koszykowo spółki Chińskie, Tajwańskie, Płd. Koreańskie, Malezyjskie, Indonezyjskie, Południowo Afrykańskie, Tureckie, Rosyjskie, Węgierskie, Czeskie, Meksykańskie, Brazylijskie, itd. Z braku czasu, póki co jednak wrzucam tylko szybką aktualizację fal na naszym benchmarku. Wspomnianą analizę i płynące z niej wnioski przedstawię przy innej okazji.

Od ostatniego wpisu W20 "dołożył" już połowę z czterech oczekiwanych "piątek": [v] oraz (v). Coraz więcej wskazuje na to, że tamte, są już kompletne i pozostły tylko dwie: v i 5. Na szczęście każda kolejna będzie górowała rozpiętością czasową i cenową nad poprzednią. Droga do końca więc jeszcze daleka. Z całą pewnością nie będą jedynie dostarczać glukozy do podtrzymania mizernych ostatnio funkcji życiowych.

iii nie rozwinęła się tak optymistycznie jak zakładałem, co każe przypuszczać, że również v będzie dość nieokazała. Na pewno zaś krótsza niż iii, która była słabsza od i (choć koniec iii nie został jeszcze formalnie potwierdzony, póki co operam się na wstępnych przesłankach). Techniczny opór na poziomie 2.300 całkowicie sparaliżował wcześniejszy wybujały impet. Jakby rynek sam przestraszył się swojej wewnętrznej siły, której przebłysk przez chwilę zobaczyliśmy w wąłej superfali i skompresował całą serię kończących "piątek". 

Po kolejnym, trzecim z rzędu odpartym ataku, wiele wskazuje na to, że tym razem rynek skapituluje i wycofa się na okopane pozycje w rejonie 2.150 - 2.200 pkt. Forma korekty z powodu problematycznej ii pozostaje dla mnie zagadką (może być prostym, płytkim zygzakiem albo płaską lub kombinacją płaska + zygzak lub zygzak + trójkąt, etc.). Czerwoną linię na obrazku należy więc traktować symbolicznie. Tak czy inaczej charakterystyczne na tym etapie "buy the dip" nie pozwoli na mocniejszą przecenę.  Na ten moment neutralna projekcja zasięgu v i całej 3 wypada w rejonie 2.500 pkt.; 2.400 byłoby już ostrzeżeniem przed większymi, lokalnymi problemami.


Na szczęście 3. już obecnie jest dłuższa od 1. co daje nadzieję na długą 5. Niemniej, jeśli w opisywanym scenariuszu, który jest nieco mniej optymistyczny od śledzonego przeze mnie wcześniej, 3. osiągnie swe apogeum w zakładanym punkcie ~2.500 pkt., po czym nastąpi cofnięcie w 4. do poziomu podfali iv, czyli w rejon 2.250 pkt., to zakładając że 5. będzie równa 61,8% fali 1., koniec całego impulsu wypadnie w rejonie 3.000 pkt. Potrzeba by 5. niemal równie długiej co 1., aby wyjściowy scenariusz 3.300 pkt. się zmaterializował. Taka proporcja w zestawieniu z najdłuższą 3. należy do rzadkości.

Wakacyjną konsolidację traktuję jak rześki powiew budzącego z wybujałych marzeń wiatru, swoisty podmuch realizmu. W jego aurze zamykanie długoterminowych pozycji na funduszach akcyjnych, PPK, itp. i ochrona zysków w rejonie 3.000 pkt. może się okazać dobrym posunięciem. Niemniej ciągle istnieje możliwość, że rozwijający się impuls nie jest finałem dużej płaskiej formacji (od 2009 r.) a okaże się autonomiczną strukturą, która po korekcie wyniesie indeks W20 na historyczne szczyty. Warto tu będzie obserwować wewnętrzną strukturę impulsu a w szczególności to jak w przyszłości zachowa się fala 4. (już 2., która była złożonym, potrójnym zygzakiem daje mi do myślenia, podobnie jak niespotykane w historii wolumeny obrotów). Jeśli reguła zmienności zostanie zachowana będę interpretował to jako kolejny dobry sygnał. Ten płynący z MSCI EM już się zmaterializował. Ale o tym, jak już wspomniałem - innym razem.

Powodzenia!

środa, 23 czerwca 2021

(pięć), pięć, Pięć i PIĘĆ

Od rozpoczęcia fali 3. wolumen za każdym razem (z wyjątkiem grudnia) potwierdzał kierunek. Podobnie powinno być tym razem. Dlatego pomimo niejasnej formy odbicia uważam [iv] za kompletną (zniosła precyzyjnie 38,2% fali [iii]).


Większa część fali motywu za nami. Pozostała już tylko seria "piątek":

  • [i]  była szybka i prosta więc [v] powinna mieć wyraźnie 5-cio falową budowę;
  • (i) była TUP - (v) będzie prawdopodobnie szybka i dynamiczna;
  • i była szybka i prosta więc v powinna mieć wyraźnie 5-cio falową budowę;
  • 1 była wyraźnie pięciofalowa - 5 powinna być szybka i dynamiczna, zakończona euforycznym przełamaniem ważnych oporów, możliwe załamanie w schyłkowej fazie.

Powodzenia!

wtorek, 25 maja 2021

W drodze na 2.600

Podążając za grudniową myślą przewodnią - "CoV2 dla rynków to już legenda" - nasza giełda, wbrew sezonowym zwyczajom i giełdowym mądrościom o tym żeby maj sobie lepiej odpuścić (co w sumie wydaje się całkiem mądre w obliczu najgorszego dla zakupów miesiąca w roku), pnie się powoli acz niestrudzenie w kierunku 2.600 pkt. Fala i nie osiągnęła wskazanego tam pułapu do czego przyczyniły się regulacje stojące za kompozycją indeksu (Allegro) i jego wagowymi kalkulacjami (CD Projekt). Ten niefortunny trochę etap na szczęście już za nami.


Na drodze do celu cała seria porządnych oporów, które wpłyną na złożoną / wydłużoną formę fali iii z 3. W jej kulminacyjnym punkcie zobaczymy max. wartości wykupienia papierów, pewnie gdzieś powyżej 80%.

Korekta na poziomie fali ii była tak skomplikowana, że nawet nie będę próbował szukać usprawiedliwienia dla jej ekwilibrystycznej formy. Korygowanie impulsu przez znużenie (czas) na tym etapie należy do rzadkości. Ważne jednak, że była to (prawdopodobnie) jakaś złożona, horyzontalna struktura, a przy tym wbrew pozorom bardzo w swym wyrazie optymistyczna - płytka - co zwiastuje silną (dłuższą od i), ale niespecjalnie wydłużoną podfalę iii. W związku z tym, a także odwołując się do reguły zmienności, oczekuję że iv będzie wertykalna i prosta a przy tym równie płytka (proporcjonalność). Najbardziej pasować tu więc będzie szybki, prosty zygzak, który łatwo będzie wziąć za korektę niższego rzędu. "Czwórka" będzie korektą przez zwątpienie (wartość). 

Wiele wskazuje na to, że najbliższy, dłuższy pit-stop oszczędzi nam emocji pierwszego i dostarczy ich o wiele mniej niż niedzielny popis mechaników Mercedesa w Monte Carlo.

Powodzenia!