Ostatnie tygodnie pomimo męczącej, nerwowej konsolidacji obfitowały w ciekawe wydarzenia. Wraz z rozwojem "korekty" przybywało możliwych rozwiązań. Oczekiwałem wybicia z marazmu górą a jego celem niezmiennie od marca pozostawało 2.600 +/- kilkanaście punktów.
Tak się nie stało. Wybicie nastąpiło dołem. Choć może nie do końca to prawda, bowiem dzisiaj, oceniając wszystko na chłodno i z perspektywy czasu, nie uważam aby cały ruch był korektą, wybicie górą koniec końców nastąpiło a fala u szczytu uległa podwójnemu załamaniu kamuflując skrócone wybicie i zastrzegając sobie na wyłączność tajemnice nadchodzących wydarzeń.
Nim jednak przejdę do meritum sprawy zaznaczę, że jeżeli wszystko co się wydarzyło między 2.555,79 a 2439,99 było tylko jakąś formą korekty (prawdopodobnie potrójnego zygzaka) co jest możliwe, to indeks WIG20 mógłby wciąż wspiąć się na nowy szczyt w okolicy wspomnianego wcześniej punktu docelowego, rozwijająca się nadal fala byłaby zygzakiem abc (lub alternatywnie impulsem wieńczącym korektę płaską) a poniższe obrazki, za wyjątkiem ostatniego, byłyby nieaktualne.
Jednak przeciwko takiemu scenariuszowi przemawia parę faktów:
1. Załamanie w domniemanej fali a (lub w alternatywie podfali 4.), które nie powinno było nastąpić,
2. Wieńczący tę falę załamany impuls (2.495 - 2.556 pkt.) byłby nieproporcjonalnie krótki i prosty w stosunku do impulsu korespondencyjnego (2.226 - 2.356 pkt.),
3. Dalsza kontynuacja zygzaka w E trójkąta uczyniłaby najkrótszą jego falę C, co psułoby spójność obrazu,
4. I to odnosi się z kolei tylko do scenariusza z impulsem, fala 4. byłaby nienaturalnie gwałtowna jak na falę tego stopnia a w zestawieniu z 2. - głęboka,
5. I, last but not least, indeks WIG i WIG20 wyłamały się ze swoich kanałów wzrostowych i sforsowały 50-sesyjne średnie a dynamika, która temu towarzyszyła, bardziej przypominała postępowanie inwestorów wiedzionych impulsem niż serię zygzaków sprokurowanych korekcyjnymi nastrojami.
1. Załamanie w domniemanej fali a (lub w alternatywie podfali 4.), które nie powinno było nastąpić,
2. Wieńczący tę falę załamany impuls (2.495 - 2.556 pkt.) byłby nieproporcjonalnie krótki i prosty w stosunku do impulsu korespondencyjnego (2.226 - 2.356 pkt.),
3. Dalsza kontynuacja zygzaka w E trójkąta uczyniłaby najkrótszą jego falę C, co psułoby spójność obrazu,
4. I to odnosi się z kolei tylko do scenariusza z impulsem, fala 4. byłaby nienaturalnie gwałtowna jak na falę tego stopnia a w zestawieniu z 2. - głęboka,
5. I, last but not least, indeks WIG i WIG20 wyłamały się ze swoich kanałów wzrostowych i sforsowały 50-sesyjne średnie a dynamika, która temu towarzyszyła, bardziej przypominała postępowanie inwestorów wiedzionych impulsem niż serię zygzaków sprokurowanych korekcyjnymi nastrojami.
Dlatego proponuję alternatywny "świat w obrazkach". Alternatywny bynajmniej nie dlatego, by był odmienny od moich dotychczasowych projekcji, a dlatego, że różny od większościowych prognoz analityków giełdowych postrzegających aktualną, lokalną oraz globalną sytuację ekonomiczną, jako wyjątkowo sprzyjającą bykom. Moim zdaniem ten wszechogarniający optymizm stanie za kuchnią, na której przyrządzi z byków smakowitą, energetyczną pożywkę i zaserwuje wygłodniałym niedźwiedziom.
Poza tym jedynym moim komentarzem niech będzie na razie: "no comment". Zresztą doświadczonemu analitykowi fal jeden obrazek powie więcej niż parę akapitów bazgraniny ;-). Zamierzam przeczekać teraz parę dni i pozwolić wypowiedzieć się rynkowi, a kiedy już karty będą leżeć na stole, wtedy tu wrócę.
Poza tym jedynym moim komentarzem niech będzie na razie: "no comment". Zresztą doświadczonemu analitykowi fal jeden obrazek powie więcej niż parę akapitów bazgraniny ;-). Zamierzam przeczekać teraz parę dni i pozwolić wypowiedzieć się rynkowi, a kiedy już karty będą leżeć na stole, wtedy tu wrócę.
Zresztą sytuacja wyklarować może się znacznie szybciej. Kluczem będzie tu aktualny, wsparty potężnym wolumenem impuls, który wtargnął na wymęczony spadkami rynek z poziomu 2.440 pkt. Jeżeli rozwinie się on w mocną, wzrostową, pięciostopniową falę i będzie dość silny by sprowadzić W20 z powrotem powyżej 2.500 pkt., wtedy - spokojnie: to tylko awaria. Jeżeli jednak okaże się być jedynie impulsem wieńczącym falę płaską i wygaśnie poniżej poziomu 2.478 pkt., wtedy - cóż: game over.
A na razie - fifty : fifty.
Witam Panie Macieju. Pierwsze zdjęcie WIG20 ma pewien problem. Nie sprawdzałem pozostałych zdjęć. Dotyczy to pańskiego kodesu dla nr 33. Czy zauwazył Pan w czym rzecz?
OdpowiedzUsuńhttp://bankfotek.pl/image/1899870
Chyba jednak Pan nie zauważył, więc podpowiem. Oznaczenie fali, które jest namalowane przeze mnie na czerwono są sprzeczne z Pańskim kodeksem z pozycją nr 33, a to znaczy, że oznaczenia WIG20 są błędne. Długość fali iii jest dłuższa w cenie i czasie ponad 7 krotnie. Już jakiś czas temu wskazałem zupełnie inne oznaczenia dla tej fali, ale Pan woli swoją interpretację i teraz wychodzą takie rzeczy, jak podwójne załamanie fali 3 (v) przy poziomie ponad 2550. Pozdrawiam słonecznie
OdpowiedzUsuń"Już jakiś czas temu wskazałem zupełnie inne oznaczenia dla tej fali"
OdpowiedzUsuńBez urazy, ale dyskusja z Panem byłaby dużo łatwiejsza, gdyby pisał Pan wprost, a nie tego typu zagadkami.
Pomijam już protekcjonalny ton za który adresat mógłby się nawet obrazić ;)
Czy to kłopot by napisać wprost o jakie oznaczenia chodzi?
Czy mamy teraz wertować dziesiątki czy setki komentarzy w poszukiwaniu tych oznaczeń i domyślać się, które ma Pan na myśli?
Panie Kamilu chodzi o ten rysunek z (Not) The End. Proszę bardzo
Usuńhttp://bankfotek.pl/image/1891297
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPanie Kamilu ja na tym zdjęciu naniosłem poprawki do FW20 w programie paint. Nanosłem również skrótową hierarchię fal, aby można było spokojnie zorientować się w oznaczeniach.
Usuńhttp://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=eddcac229af20b2a
a te oznaczenia są poparte ciągiem Fibonacciego lub inaczej napiszę, czy są poparte proporcjami?
Dlaczego ogranicza Pan ciąg Fibonacciego tylko do dwóch kombinacji arytmetycznych (dzielenia i mnożenia) kolejnych blisko siebie stojących dwóch wyrazów, co daje: proporcje 0,618 i 1,618. Jest to bardzo złe przyzwyczajenie. Pisze Pan również, że trochę mniej, niż 1x1,618, czy 1x0,618. Mi zawsze wychodzi błąd wyliczenia teoretycznego w promilach od wartości rzeczywistych.
Mi załamanie fali 5 na WIG wypada 11 maja br. i traktowałem ją, jako falę b (!!!). Załamanie teh fali oznaczyłem jako koniec fali III
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMiłego weekendu Panie Kamilu.
Usuń"te oznaczenia są poparte ciągiem Fibonacciego lub inaczej napiszę, czy są poparte proporcjami?"
UsuńProporcje to wskazówki u Pretchera, więc dobrze jak są, wówczas potwierdzają scenariusz, a jak ich nie ma to nie wyklucza to zaistnienia scenariusza.
"Dlaczego ogranicza Pan ciąg Fibonacciego tylko do dwóch kombinacji arytmetycznych (dzielenia i mnożenia) kolejnych blisko siebie stojących dwóch wyrazów"
W zasadzie to tylko mnożę. A co mam jeszcze robić? pierwiastki wyciągać? do potęgi podnosić? tak robił Pretcher, to i ja tak robię :)
"Jest to bardzo złe przyzwyczajenie."
Dlaczego niby złe? To, że stosuję współczynniki wskazane przez Pretchera to ma być złe przyzwyczajenie? Przecież stosuję jego metodę.
Jeśli nie wskazuje Pan dlaczego złe, to tego typu przekaz niewiele wnosi do dyskusji. Jeśli się kwestionuje jakieś założenie, to wypadałoby powiedzieć dlaczego.
W przeciwnym razie wypowiedź sprawia wrażenie protekcjonalnej i mającej na celu być może wywyższenie się (mam nadzieję,że tak nie jest, ale takie sprawia wrażenie).
Jeśli to musi być krytyka, to przynajmniej powinna być konstruktywna tzn. jeśli wskazuje Pan, że czegoś nie powinienem robić, to należy wskazać co Pańskim zdaniem powinienem zrobić. Jeśli wskazuje Pan, że czegoś nie powinienem stosować, to co w takim razie powinienem?
W przeciwnym razie krytyka niewiele mnie obchodzi. Jestem zainteresowany dyskusją na dany temat. Wymianą poglądów. Nie potrzebuję mentorów, którzy wytykają domniemane błędy, ale nie tłumaczą na czym one polegają, o ile istnieją ;)
Rozmawiając z Panem czuję się trochę jak u spowiednika ;) Może Pan poopowiada coś o swojej metodzie w końcu. Ile tych proporcji Fibo stosuje Pan i co z nimi robi?
PS. Czy mógłby Pan wskazać, choć jeden przykład na WIG, albo nawet na polskim rynku, gdzie współczynnik Fibo zadziałał z dokładnością do promila?
http://bankfotek.pl/image/1891297
na powyższym obrazku takiego przypadku nie dostrzegłem.
Dostrzegłem natomiast np. iż w jedynce trójka jest najkrótszą z fal.
Nawet Elliott wg mojej wiedzy tego by przełknął.
Jak Pan to wytłumaczy?
I jak Pan widzi ruch od 11 maja na WIG?
Panie Kamilu
UsuńTak się jednak dziwnie składa, że fale układają się w proporcje z bardzo dużą precyzją, kwestią jest tylko na bieżąco monitorować te zależności na interwału 1 minuty. Nieraz mi się poprostu nie chce tego kontrolować ;)
Prechter TFE str. 83 Tabela. Macierz współczynników Fibonacciego
Ile tych proporcji Fibo stosuje Pan i co z nimi robi?
Od 0,236 do 2,618 dla jednego stopnia i kombinuję z nimi
PS. Czy mógłby Pan wskazać, choć jeden przykład na WIG, albo nawet na polskim rynku, gdzie współczynnik Fibo zadziałał z dokładnością do promila?http://bankfotek.pl/image/1891297
Jest ich naprawdę dużo i proszę to sprawdzić retracement Fibo
na powyższym obrazku takiego przypadku nie dostrzegłem.
Oczy zawodzą, trzeba wziąść linijkę
Dostrzegłem natomiast np. iż w jedynce trójka jest najkrótszą z fal. Nawet Elliott wg mojej wiedzy tego by przełknął.
Prechter TFE str. 24 Tabela. Wydłużenia fali 1, 3, 5.
Jak Pan to wytłumaczy?
Wysokim współczynnikiem Fibonacciego od rozpoczęcia danej fali
I jak Pan widzi ruch od 11 maja na WIG? Roboczo jest to A
"Od 0,236 do 2,618 dla jednego stopnia i kombinuję z nimi"
UsuńMa Pan na myśli kombinatorykę? ;)
http://www.matemaks.pl/kombinatoryka.html
"Czy mógłby Pan wskazać, choć jeden przykład na WIG, albo nawet na polskim rynku, gdzie współczynnik Fibo zadziałał z dokładnością do promila?"
"Jest ich naprawdę dużo i proszę to sprawdzić retracement Fibo"
Chciałbym, żeby Pan wskazał choć jeden współczynnik w ściśle określonym czasie. W końcu jest Pan na bieżąco. Chodzi mi głównie o fibo pomiędzy falami impulsu. Jakie i kiedy wystąpiło? Tylko jedno. W końcu to na Panu ciąży obowiązek udowadniania własnych twierdzeń, a nie na mnie.
"na powyższym obrazku takiego przypadku nie dostrzegłem."
"Oczy zawodzą, trzeba wziąść linijkę"
Zwykle używam kalkulatora. Ciężko linijką dokonać pomiaru z dokładnością do promili.
"Dostrzegłem natomiast np. iż w jedynce trójka jest najkrótszą z fal. Nawet Elliott wg mojej wiedzy tego by przełknął."
"Prechter TFE str. 24 Tabela. Wydłużenia fali 1, 3, 5."
W żadnym z tych przypadków (tabela na str. 24) 3 nie jest i nie może być najkrótszą z fal.
To REGUŁA respektowana przez wszystkich elliotowców również Mistrza ;)
Nie można stosować TFE i nie uznawać tej reguły.
"I jak Pan widzi ruch od 11 maja na WIG? Roboczo jest to A "
Tak jak u mnie. Tyle, że u mnie od 13 maja.
http://bankfotek.pl/image/1901439
UsuńTo jest 6 przykładów. Im bardziej będziemy zagłębiać się w mniejszy interwał tym wyniki będą dokładniejsze. Mniejsze współczynniki Fibonacciego mają inne zastosowane od tych bardzo popularnych używanych przez Pana. Im większy interwał tym większy błąd na współczynnikach. 2,618 i wyższe określają wydłużenia fal pierwszych, trzecich i piątych, jak również wydłużenia fal korygujących. No takiej herezji z mojej strony Prechter nawet niespodziewałby się, nieprawdaż? ;) Pokazałem na tych fotkach tylko malutką część, co można zrobić z Fibonami. Ale poważnie mówiąc reguła dla fali 3 zawsze będzie prawidłowa dla np. akcji, ale nie koniecznie dla indeksów
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPrzecież napisałem, że im mniejszy interwał, tym dokładność większa. Niedokładność na większych interwałach związana jest z dokładnością (sum iloczynów) wysokości poszczególnych fal na wszystkich stopniach z ilością miejsc po przecinku dla współczynnika Fibonacciego. A zależności Fibo nie są oderwane od Elliotta. One są jego rdzeniem.
UsuńFibo jest rdzeniem Elliotta. Ok. Postawmy taką tezę.
UsuńNarzekał Pan na wielość strategii przy interpretacji fal Elliotta.
Czy Fibo pozwala na jednoznaczną prognozę?
W takim razie jakie Fibo i na jakim poziomie wskaże zakończenie spadkowej fali A, którą aktualnie Pan zakłada?
Ciąg Fibonacciego pozwala na zawężenie ilości scenariuszy do niezbędnego minimum, bowiem struktury wewnętrzne muszą chodzić, jak w szwajcarskim zegarku. Zdaję sobie sprawę, że może to dziwne brzmieć, ale jak się zacznie badać tickerowe wykresy to okazuje się, że tylko proporcje się liczą. Minutowe wykresy już mają zafałszowane proporcje. GPW nie dostarcza dokładnych baz tickerów chyba, że domom maklerskim. Normalnie w obrocie jest baza 1 mminutowa.
UsuńNa WIG zakres fali II wg moich oznaczeń, a dokładniej zaczepienie szczytu fali I.
Ja w swoim domu maklerskim mam tickery, ale nie używam, bo nie da się na tym zarobić, chyba że poprzez high frequency trading
Usuń"zawężenie ilości scenariuszy do niezbędnego minimum"
czyli wcale nie lepiej niż przy analizowaniu fal :)
"jak się zacznie badać tickerowe wykresy to okazuje się, że tylko proporcje się liczą"
na takim interwale dla nas przede wszystkim liczą się prowizje ;)
Baza tickerowa jest bardzo przydatna do dokładnych oznaczeń fal wyższych stopni. Oczywiście trudno grać manualnie na tickerach.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPrawie sto lat temu nie korzystano z komputerów lub iinnych maszym zliczających transakcje w czasie. Choć mogę się mylić - liczydła mogły być w ciągłym ruchu ;) Sądzę, że transakcje musiały być oznaczane, co do minuty i wg kolejmością egzekucji zleceń na głównej tablicy na parkiecie giełdowym. Potem transakcja wędrowała do rejestrów księgowych.
UsuńPrechter widział szum, ja widzę co innego.
Panie Kamilu to dla Pana, może się przydać :) Widzi Pan to inaczej?
Usuńhttp://bankfotek.pl/image/1902400
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPanie Kamilu, może się przydać robocza wersja oznaczeń :) Tam, gdzie pojawi się w przyszłości spadkowe "iii" może pojawić się B i C wzrostowe, ale czas pokaże.
Usuńhttp://bankfotek.pl/image/1902738
Nie rozumiem Pańskich oznaczeń TFE.
UsuńRuch od 11.06 od g. 10 do 14 oznaczył Pan jako 5-falowy impuls a potem korektę od 14 do 16.30 również jako 5 fal.
Tym samym złamał Pan podstawowy schemat TFE 5(impuls)-3(korekta) występujący w tym przypadku w ruchu spadkowym:
http://blog.xtb.pl/media/2014/04/TFE.jpg
i stworzył własny 5-5.
Czy te oznaczenia są Pańskim zdaniem prawidłowe, czy pozostawił je Pan ot tak sobie? ;)
Im bardziej schodzi się w dół interwału, to teoretycznie każda trójka korekcyjna zamienia się w 5-3-5. To jest standard. Potem każda 5 ma dwie korekcyjne, a 3 ma znów 5-3-5 To jest teoretyczny fraktalny układ. Następnie każda 5 korekcyjna, jeśli w jej strukturze podfalka 3 nie będzie miała wysokości 1,618 podfalki 1, a będzie miała ~1,382 to falka nie ma siły i jest to struktura korygująca. Obecnie on line wytworzyła się RGR i jeśli cena na WIG20 nie pójdzie z przytupem powyżej 2380 powyżej linii szyji to będzie wydłużenie w dół fali "iii"po przebiciu 2365. Korzystam ze stooq.com i indeks WIG jest opuźniony, dlatego odnoszę to do WIG20.
UsuńProszę się nie martwić oznaczeniami, one są robocze, aby nie utrudniać sobie struktury matematycznej.
opóźniony ma być sorry
Usuń"Proszę się nie martwić oznaczeniami, one są robocze"
UsuńOznaczenia to zasadniczy przekaz między elliotowcami, więc trochę się tym przejmuję ;), bo czasami nie wiem co ma Pan na myśli, jak widzę tego typu oznaczenia.
Jeśli już chce Pan takich używać (roboczych), to prosiłbym o wyznaczanie linią kierunku prognozowanego ruchu, bo w takich przypadkach jak ten mam wątpliwości co chce Pan przekazać :)
PS
"każda 5 korekcyjna, jeśli w jej strukturze podfalka 3 nie będzie miała wysokości 1,618 podfalki 1, a będzie miała ~1,382 to falka nie ma siły i jest to struktura korygująca."
3-ka nie zawsze musi być wydłużona i nie zawsze w impulsie musi istnieć wydłużenie, więc nie zawsze musi tak być, choć w większości przypadków tak będzie.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJak dobrze się przypatrzeć falom korygującym to istotne jest, kiedy wewnętrzna struktura jest niespójna. Przykład fala 3 nie powinna w poziomie lub pod lekkim kątem wznoszącym przypominać piły do cięcia drewna lub poprawna fala A lub C wzrostowa, gdzie fala korygująca 2 lub 4 jest 5 falowa. Takie rzeczy zdarzają się na interwale tiker i 1 munucie. Obecnie na WIG przy poziomie 54.125 rozpoczęła się fala korygujca i koniec jej powinien być w okolicach wczorajszego szczytu.
UsuńCo do oznaczeń to wierzę Panu, że jest to nie wygodne ,natomiast na fraktalnym układzie jest to jak najbardziej skuteczne. Oznaczenia wyższych stopni ABC owszem są potrzebne, ale na małych interwałach to przeszkadza, bo działa pewien mechanizm o którym na pewno Pan nie wie, że w ogóle istnieje.
http://www.almanachinwestora.pl/wp-content/uploads/2011/04/elliottzlozony.png
"bo działa pewien mechanizm o którym na pewno Pan nie wie, że w ogóle istnieje."
UsuńSzanowny Panie, znowu imputuje mi Pan niewiedzę, opierając się na wyimaginowanych mechanizmach, mimo że sam popełnia Pan szkolne błędy.
cyt. "gdzie fala korygująca 2 lub 4 jest 5 falowa"
Zgodnie z TFE nie ma prawa być takich przypadków. Jeżeli uważa Pan inaczej to nie stosuje Pan TFE, a TFMC (Teorię Fal Mariusza Chodzickiego) ;)
W którym momencie Elliott podnosił tego typu twierdzenia, że fala 2 lub 4 mogą być pięciofalowe?
Dobrze Pan niedawno zauważył, że Elliott badał najniższy interwał 1 H. Ja badam ticker i 1 minutę. Elliott nie mógł wiedzieć, co się dzieje poniżej 1 minuty. Mógł przypuszczać, że takie same reguły panują w małej, jak i w dużej skali. Nie przewidział tylko jednego, że w momencie, kiedy wynaleziono komputer i zaangażowano go do analizy to działy analityczne zaczęły tworzyć algorytmy, które obecnie zawojowały rynkami finansowymi. Dlatego Kowalski ma małe szanse na rozpoznanie struktur, a nawet ich bieżące oznaczanie. Nie zastanawiało to Pana nigdy? Dlatego TFE jest traktowana obecnie, jako narzędzie, które w ogóle nie nadaje się do spekulacji.
UsuńKiedyś na blogu Pana Białka dałem przykład korekty 5 falowej na indeksie amerykańskim na interwale 1 minuty
Teoria fraktalna fal giełdowych (TFFG), którą tworzę jest mojego autorstwa i jest ona aktualizacją pionową TFE.
"Teoria fraktalna fal giełdowych (TFFG), którą tworzę jest mojego autorstwa i jest ona aktualizacją pionową TFE."
UsuńŻeby była aktualizacją pionową (o kwestie Fibo) to najpierw trzeba wiernie odtworzyć oznaczenia tak jak zrobiłby to Elliott, bo trzeba wiedzieć co mierzyć. Jeśli dopuszcza się łamanie podstawowych zasad TFE, to nie jest to aktualizacja, a zupełnie inna teoria, jak Pan słusznie zauważył:Teoria fraktalna fal giełdowych, której ja osobiście nie znam i nie stosuję.
Dyskusję mogę podjąć na gruncie TFE.
http://bankfotek.pl/image/1902795 Oto ta korekta
UsuńTFFG uzupełnia TFE o zależności matematyczne pomiędzy stopniami
http://bankfotek.pl/image/1902795
Usuńto nie jest pięciofalowa dwójka, bo nie może być zgodnie z TFE. A jeśli nie może być to jest to fala c w fali X a całość struktury, którą Pan oznaczył jako ABC należy oznaczyć WXY jako podwójny zygzak, a nie tworzyć nowe struktury. Ale Pan woli stworzyć nową teorię, a korekty złożone wyrzucić do śmieci, jako dziwolągi. Tyle, że pięciofalowa fala 2 to też dziwoląg ;)
Staram się nie dyskutować z wykresami, lecz lecz je zrozumieć
Usuńhttp://bankfotek.pl/image/1902841
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńElliott i Prechter nie wspominają, aby w spadkowej fali X była 5 falowa struktura. Może coś przeoczyłem, ale nie przypominam sobie. Nawet patrząc na bloki schematów też nic nie widać.
UsuńMoje wnioski nie mają nic wspólnego z TFE, ale z mechanizmem, który to robi.
"Elliott i Prechter nie wspominają, aby w spadkowej fali X była 5 falowa struktura."
UsuńBo nie jest pięciofalowa. W obu tych przypadkach x był IMO zygzakiem, tyle, że Pan skupiał się na pojedynczej fali niższego rzędu w tym zygzaku, a mianowicie fali c lub a, która składała się z 5 podfal.
"Moje wnioski nie mają nic wspólnego z TFE, ale z mechanizmem, który to robi."
Kolejne zagadki, zgadywanki. Jeśli nie zamierza się Pan podzielić tymi wnioskami, to szkoda mojego czasu ;)
Nie podobało mi się to, co widziałem na tabeli dashboard. Te migające dwa kolory: zielony i czerwony :) Podejrzewałem, że coś jest na rzeczy. Mechanizm wyłapałem po przefiltrowaniu bazy milisekundowej. Dlatego, jeżeli ktoś mówi o szumie to powinien przyjrzeć się bazom notowań, albo odstąpić od mówienia o szumie giełdowym.
UsuńZapewniam Pana, że duże amerykanckie banki inwestycyjne wiedzą o co chodzi, bo to ich domena. Tego nie robią krasnoludki.
Skoro przechodzimy w fazę teorii spiskowych, to czas chyba wypocząć ;) Weekend jest ku temu niezłym pretekstem :)
Usuńhttps://www.dukascopy.com/swiss/english/marketwatch/historical/
UsuńTu są bazy milisekundowe. Na weekend akurat w sam raz, aby włożyć między bajki teorię spiskową. Wielu już tak twierdziło, jak Pan, gdy im o tym mówiłem. Chyba nie mieli chęci grzebać w tak dużych bazach :) Lepiej tkwić w takiej rzeczywistości o jakiej się marzy, niż zderzyć się z pociągiem, który wywraca światopogląd o rynkach finansowych do góry nogami haha. Dobrego weekendu Panie Kamilu.
To co Pan tam konkretnie znalazł, albo niby czego miałbym szukać? Bo nie zamierzam spędzić weekendu w poszukiwaniu "nie wiadomo czego". Chodzi o High Frequency Trading?
UsuńRównież życzę miłego weekendu.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńEUR/PLN
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńKomentarz widziałem, ale nie miałem okazji odpisać. Teraz mam.
OdpowiedzUsuńRdzeniem KODEKSU jest zestaw zasad, które kiedyś znalazłem w czasach kiedy moja wiedza na temat Fal Elliotta była... cóż mizerna. Wybrałem najciekawsze z nich, dodałem trochę własnych i nazwałem KODEKSEM. KODEKS jest wciąż żywy, rozwija się i nie wszystkie zasady są warte tyle samo. Aqurat ta przez Pana wspomniana (nr 34 - dodałem dzisiaj nr 12) ne jest moją obserwacją i nie raz zastanawiałem się już czy ją i jej pokrewne wyrzucić. I zrobię to jak tylko skończę ten komentarz. Zresztą jej wartość była i tak żadna. Zbędny balast.
Co do Pana oznaczenia na ostatnim rys. to zwracam uwagę na niepoprawne oznaczenie ostatniej fali. Wciąż jesteśmy w (v) z iii z 1. fali (w takim wypadku możliwe b. mocne odreagowanie) albo dopiero w [iii] z (iii) z iii z 1. (mniej prawdopodobne z racji b. płytkiej korekty w [ii], dywergencji na 10 min RSI, itp., itd.)
Co do WIGu to u szczytu cała konstrukcja moim zdaniem również się załamała, choć tylko raz. Oznaczenie Pana Kamila daje jednakowe rezultaty, więc nie ma sensu zastanawiać się czy dopuszczalne jest załamanie w TUK ;). Niech miarą racji będzie skuteczność a nie poprawność na tle teoretycznych dywagacji.
Nie ma co się czepiać kodeksu. Ktoś, kto go napisał miał pewne doświadczenia i opisał je. Pan je przekopiował. Kodeks na Pana blogu to w dużej mierze matematyka w formie pisanej. Moja troska dotyczy oznaczeń, które Pan zrobił, a nie kodeksu. 7 krotność fali 3 to min. 2,618 x 2,618 = 6,854 lub inne kombinacje. Ilość wydłużeń wewnętrznych ma pewną zależność od wielkości współczynnika Fibonacciego, pomiędzy stopniami fal Może warto w kodeksie zaznaczyć innym kolorem czcionki, które pozycje są Pana autorstwa. Z miłą chęcią przeanalizuję te pozycje.
UsuńJestem wzrokowcem, więc trochę mam problem z tym, co Pan napisał cyt."Co do Pana oznaczenia na ostatnim rys. to zwracam uwagę na niepoprawne oznaczenie ostatniej fali. Wciąż jesteśmy w (v) z iii z 1. fali (w takim wypadku możliwe b. mocne odreagowanie) albo dopiero w [iii] z (iii) z iii z 1. (mniej prawdopodobne z racji b. płytkiej korekty w [ii], dywergencji na 10 min RSI, itp., itd.)"
Mam jeszcze prośbę, aby wstawić dokładną notację dla każdego stopnia, jakie Pan zamieszcza. W zdjęciach ze Stooq.com trochę mi to kulawo wychodzi, ale wstawiam hierarchię oznaczeń. Caldaro też coś naskrobał i jakoś to idzie :) Ja już podałem matrycę, którą posługuję się dzięki uprzejmości Elwave.
TFE jest dla orłów, ale magik DYNAMO bardziej mi odpowiada ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńA więc klin. I tak zostawmy dla spokoju duszy ;).
UsuńSwoją drogą to ciekawe i charakterystyczne, jak rzeczywiste formacje lubią ujawniać swą osobowość dopiero ex post a wszystkie pozostałe prędzej czy później okazują się zbyt oczywiste by były prawdzie ;).
Notacja jest taka:
OdpowiedzUsuń-I- I 1 i (i) [i] .i ..i ...i itd.
Kodeksu nie przekopiowalem. W rzeczywistosci to dzosiaj pewnie juz wiekszosc z tego co obok to moje wnioski z dlugich obserwacji polskiego parkietu pozostajace w zgodzie z TFE. Ale to tylko drogowskazy. I tych "wyjsciowych regul" jak najbardziej nalezy se czepiac! Bylo ich grubo ponad 100 i wiele z nich to byl belkot wypaczajacy teorie fal wlasnie idacy w strone matematyki a juz pisalem co na ten temat mysle. To nie byly odnalezione na strychu zapiski R.N. Elliotta zapewniam.
Rys. dzisiaj wstawiac nie bede. W skrocie: wsparcie: ~2.350/2.330 lub ~2.270.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńhttp://bankfotek.pl/image/1903543
OdpowiedzUsuńRóżne rodzaje korekt z różnymi oznaczeniami. Brakujący blok sekwencji fal wg tej koncepcji jest do przewidzenia na przyszłość. Ciekawe, jak rynek na to zareaguje? :)
Poprawki do proporcji, które wyszły on line
OdpowiedzUsuńhttp://bankfotek.pl/image/1903688
Jeśli na mniejszych stopniach fale będą się zgadzać proporcjami to koniec fali 5 spadkowej będzie w zakresie fali II z 13 marca br.. :)
OdpowiedzUsuńhttp://bankfotek.pl/image/1903755
http://bankfotek.pl/image/1903751
http://bankfotek.pl/image/1903764 Odziwo idzie z planem :)
OdpowiedzUsuńZgodnie z planem... a jaki był plan?
OdpowiedzUsuńPięciofalowa dwójka, czy może trzyfalowa jedynka lub piątka? ;)
A nie widzć na oznaczeniach od kilku dni? ;) Są tylko małe poprawki pomiędzy najmniejszymi falkami
Usuńjak zacznie Pan zaznaczać prognozowany kierunek, jak np. tutaj:
Usuńhttp://bankfotek.pl/image/1903751
to będę widział.
a na chwilę obecną j.w. ;)
Przypomnę post z 11 czerwca 2015 13:49
Usuńcyt."Panie Kamilu to dla Pana, może się przydać :) Widzi Pan to inaczej?"
http://bankfotek.pl/image/1902400
Wyraźnie oznaczyłem falę wzrostową ABC, czyli co nie rozróżnia Pan korekty? :) Trzeba strzałki rysować ;) Wystarczy konkretne oznaczenie, aby Elliottowiec we mgle mógł się orientować
"Wystarczy konkretne oznaczenie, aby Elliottowiec we mgle mógł się orientować"
OdpowiedzUsuńOczywiście. Pod warunkiem jednakże, że po drugiej stronie również jest Elliottowiec, a nie osoba stosująca Teorię Fal Mariusza Chodzickiego ;)
Mała strzałka to chyba nie problem? ;)
Jak zauważył Pan Maciej, TFE na tym blogu jest dla zaawansowanych. Bloki fal, które są od interwału 1H są zgodne z TFE z małymi wyjątkami w interpretacji. Dla interwału 1 minuty i ticker większość Elliottowców wymięka i ma problem ze zrozumieniem struktur, a co dopiero z ich oznaczeniem. Taką wiedzę mógłby mieć tylko byt Elliotta.
UsuńStrzałki też są potrzebne, zgadza się. Po to kierowcy włączają kierunkowskaz :), jak skręcają, aby inni kierowcy wiedzieli, jak kto jedzie. Jednak czym innym jest live, a czym innym jest post fact. Na bardzo małych ruchach tickerowych, czasem nie można zdążyć ze zbadaniem, oznaczeniem i publikowaniem w czasie rzeczywistym. Aby nie mieć problemów należy mieć przed oczami schemat sekwencji Elliottowskiej z 3 lub 4 stopniami fal.
Czyli jednak wymięka Pan ze strzałkami? ;)
Usuń"czym innym jest live, a czym innym jest post fact."
Jeśli ma Pan czas, żeby wkleić kilkanaście oznaczeń, to na linię prostą w górę czy w dół też chyba się znajdzie czas. W sumie jak dla mnie może Pan nie wstawiać oznaczeń, a samą linię. Będzie szybciej ;)
"Bloki fal, które są od interwału 1H są zgodne z TFE z małymi wyjątkami w interpretacji. Dla interwału 1 minuty i ticker większość Elliottowców wymięka i ma problem ze zrozumieniem struktur, a co dopiero z ich oznaczeniem."
Coraz ciekawszych rzeczy się dowiaduję. Po pięciofalowych dwójkach, trzyfalowych jedynkach i piątkach przyszedł czas na zakwestionowanie fraktalności fal Elliotta (nie są identyczne na każdym interwale) :)
Panie Kamilu, TFE to najbardziej złożona analiza, jaką kiedykolwiek zaobserwowano, a później usystematyzowano. Nie znam bardziej złożonej teorii dotyczącej analzy ruchów cen na rynkach finansowych.
OdpowiedzUsuńProszę poświęcić kilka dni w swoim życiu na analizę tickerów i 1 minuty dla WIG. Zobaczy Pan z jakim problemem musi się Pan zderzyć. Proszę publikować w miarę możliwości, aby to miało sens w którą stronę pójdzie cena. Zdziwi się Pan, jakie to banalnie proste :)
Tak Pan dzisiaj kozakował ;) więc myślałem, że to nie będzie problem jeszcze kreskę dostawić ;)
OdpowiedzUsuń"Mariusz Chodzicki15 czerwca 2015 16:24
A nie widzć na oznaczeniach od kilku dni? ;) Są tylko małe poprawki pomiędzy najmniejszymi falkami"
Jutrzejszy dzień należy do Pana. Proszę przejąć pałeczkę
Usuńhttp://bankfotek.pl/image/1903861
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMoje zdanie może być subiektywne. Może niech Pan Maciej oceni :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńFirma w której jest Pan pracownikiem pod jakiego dostawcę danych jest podłączona? Chodzi mi o streaming data real time.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńCzyli mam rozumieć, że firma jest członkiem giełdy, tylko nie pisze Pan jakiej. Albo firma korzysta z kolokacji. Na giełdach w USA i Londynie wykorzystuje się szybkość w nanosekundach na światłowodach.
UsuńDlaczego Pan nawet nie próbuje podważyć mojej tezy o sterowaniu rynkiem walutowym poprzez sprawdzenie baz milisekundowych, tylko prowadzi Pan ze mną jakąś dziwną dziecinną rozmowę? Nie podoba mi się to. Jeśli nie zna Pan w stopniu średniozaawansowanym możliwości Excela to Pana problem. Ja sobie zadałem pewien trud i mam dowód, że rynek walutowy jest sterowany. Przecież nie od dziś wiadomo, że szereg banków inwestycyjnych płaci teraz kary za manipulacje na poszczególnych segmetach rynków finansowych. To nie jest urojona demagogia to jest realny świat finansów. Ja się bardzo dziwię, że do tej pory krajowe urzędy nadzoru finansowego nie ogarnęły tego procederu, a przecież mają odpowiedznie narzędzia.
Dziś jest Pana dzień, proszę go dobrze wykorzystać.
"Dlaczego Pan nawet nie próbuje podważyć mojej tezy o sterowaniu rynkiem walutowym poprzez sprawdzenie baz milisekundowych"
UsuńPo pierwsze należy wyjaśnić co to znaczy "sterować" kursem waluty. Dla jednego będzie to sama obecność dużego gracza na rynku, który chce kupić lub sprzedać przez co mały gracz doświadcza dość dużych wahań cenowych. Dla innych będzie to nieuprawniony dostęp do poufnych danych. Dla kogoś innego jeszcze coś innego, bo akurat umoczył.
Tezę można postawić dowolną, zwłaszcza jeśli jest ogólna, ale dyskutować z tezą można tylko wówczas, gdy opiera się ona na konkretnych dowodach (bo to je można obalić lub potwierdzić). W przeciwnym razie można udowodnić coś zupełnie innego na podstawie tych samych danych. Niestety Pan zasłania się jakąś tajemnicą uniemożliwiając dyskusję. Tym bardziej dziwi mnie Pańska opinia:
"prowadzi Pan ze mną jakąś dziwną dziecinną rozmowę? Nie podoba mi się to."
Proszę Pana, czy trzyfalowe impulsy i pięciofalowe korekty są dla Pana dziecinne? ;)
Trzyfalowe impulsy i pięciofalowe korekty są faktem i zamieściłem screeny na tym forum, więc jak nie potrafi Pan tego wytłumaczyć logicznie, trudno.
UsuńSterowanie rynkiem walutowym jest analogiczne do sterowania statkiem. Kapitam wydaje polecenie ster prawo na burtę i mechanik uruchamia odpowiedni drążek. Ja nie napisałem, że rynek walutowy jest manipulowany. To by oznaczało, że kapitan wydaje swoje komendy, a magnes neodymowy pod żyrokompasem wskazuje ruch przeciwny. To nie tak, jak Pan pisze. Sterowanie to świadomy proces i nie jest nieuprawnionym działaniem.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuń