Korekta fali I, bądź jej pierwsza część, w razie realizacji scenariusza korekty złożonej, jest bliska dopełnienia, bądź już została zwieńczona w piątek formacją załamanej fali 5. Całość przybrała formę korekty płaskiej rozszerzonej (najpierw pogłębiającej dno impulsu a następnie szczyt pierwszego zygzaka zwodniczym impulsem) o wyidealizowanym zasięgu na poziomie 2.503 pkt, któremu od kilku tygodni poświęcam szczególną uwagę.
Bez względu na formę korekty oraz zasięg fali wykończenia (2.570 pkt w wypadku dążenia rynku do zrównania fali 5. z 1.) zejście indeksu w krótkoterminowej realizacji zysków podczas najbliższych sesji do poziomu przynajmniej 2.430 pkt jest przesądzone. Co będzie dalej na razie pozostawiam rynkom do rozstrzygnięcia. Jednak formacja podwójnego szczytu na interwale długoterminowym rzuca w stronę przyszłości podwójny, mroczny cień kapitulacji.
"(...) łatwo mógł go rozpoznać po tym, jak reaguje na kaprysy Fortuny. Dać mu łut szczęścia a będzie przekonany, że podbił świat; najmniejsze niepowodzenie wtrąci go jednak w najczarniejszą rozpacz. Tam gdzie Rzymianin obliczał prawdopodobieństwa, układał sensowne plany i trzymał się ich na dobre i złe, nieszczęsny dzikus miotany był na lewo i prawo przez nurt wydarzeń..."
sobota, 22 lutego 2014
wtorek, 4 lutego 2014
niedziela, 2 lutego 2014
Zwodnicza alternatywa
Na chwilę obecną indeks WIG20 znajduje się w bardziej lub mniej tymczasowej strefie równowagi. Pierwszy scenariusz zakłada, że fala II zakończyła się w punkcie 2.444 pkt. Granicę dla niej wyznaczyła strefa średnio- oraz długoterminowych średnich kroczących. Zarówno zasięg czasowy jak i wartościowy wydają się być zbyt małe jak na falę II jednak można je uznać w ostateczności za (zwodniczo?) satysfakcjonujące, jako że ponad 38,2 %-owe zniesienie fali I zredukowało całkowicie jej 5. podfalę, co można uznać za absolutne minimum dla fali tego rzędu sprokurowane pośpieszną redukcją aktywów głównego gracza warszawskiego parkietu. W takim scenariuszu indeks realizowałby obecnie falę III a dokładniej 2. jej podfalę. Zanegowanie tego scenariusza nastąpi w przypadku osiągnięcia przez indeks wartości równej lub wyższej niż 2.443,84 pkt.
Scenariusz alternatywny, który uważam w tym momencie za co najmniej równie prawdopodobny, zakłada, że rynek zamierza zakamuflować swoje zamiary w sposób znacznie bardziej chytry niż dla niewprawionego oka na pierwszy jego rzut widać.W tej opcji indeks jest w połowie ledwie realizacji fali II, której zasięg, koniec końców, wypadłby we wstępnie nakreślonym rejonie 2.500 pkt a fala II zgodnie z "dobrym zwyczajem" zredukowałaby ruch poprzedzający o więcej niż połowę, a prawdopodobnie o około 68,2 %. Również pod względem przedziałów czasowych wypada bardziej przekonująco wyznaczając rzeczone ekstremum w okolicy połowy b.m. (18. / 19. luty nabiera tutaj wyjątkowej wagi "złotego środka" nie tylko zrównując w czasie trwania obie fale ale i wyznaczając ich sumaryczny czas trwania na 55 - 56 sesji, co jest ważną liczbą Fibonacciego. Co jeszcze ciekawsze to właśnie 19. lutego ukaże się kolejny raport ze spotkania FOMC!). Ponadto scenariusz ten powinna wspierać zmiana strategii OFE, które miały czas do końca stycznia by dostosować swoje portfele aktywów do wymagań reformy emerytalnej, teraz zaś znów mają zielone światło do wznowienia zakupów. Jakby tego było mało scenariusz taki znajduje uwiarygodnienie w indeksie sumarycznym WIG, na którym nie doszło do ustanowienia "wtórnego" ekstremum krótkoterminowego, zaś opór na poziomie 53.000 pkt znajduje się dokładnie na poziomie 138,2 %-owej projekcji długości fali B korekty płaskiej rozszerzonej. W tym scenariuszu, jak widać powyżej, oczekuję korekty złożonej pod prawdopodobną postacią: płaska pędząca - zygzak (łącznik) + zygzak bądź ew. rzadkiej na tym etapie samotnej korekty płaskiej rozszerzonej. Obie o jednakowym zasięgu, różniące się jedynie czasem rozwoju.
Subskrybuj:
Posty (Atom)