niedziela, 22 sierpnia 2021

Sezon ogórkowy

Początkowo planowałem zrobić większy wpis z nawiązaniem do konfiguracji fal Elliota na MSCI Emerging Markets. Pomimo awansowania Polski do grupy gospodarek rozwiniętych przez FTSE Russell ta wciąż jest przez większość instytucji zaliczana do grona gospodarek goniących za stawką. I tak Polska wrzucona do wspólnego koszyka powinna dalej podążać za popytem banków i funduszy kupujących koszykowo spółki Chińskie, Tajwańskie, Płd. Koreańskie, Malezyjskie, Indonezyjskie, Południowo Afrykańskie, Tureckie, Rosyjskie, Węgierskie, Czeskie, Meksykańskie, Brazylijskie, itd. Z braku czasu, póki co jednak wrzucam tylko szybką aktualizację fal na naszym benchmarku. Wspomnianą analizę i płynące z niej wnioski przedstawię przy innej okazji.

Od ostatniego wpisu W20 "dołożył" już połowę z czterech oczekiwanych "piątek": [v] oraz (v). Coraz więcej wskazuje na to, że tamte, są już kompletne i pozostły tylko dwie: v i 5. Na szczęście każda kolejna będzie górowała rozpiętością czasową i cenową nad poprzednią. Droga do końca więc jeszcze daleka. Z całą pewnością nie będą jedynie dostarczać glukozy do podtrzymania mizernych ostatnio funkcji życiowych.

iii nie rozwinęła się tak optymistycznie jak zakładałem, co każe przypuszczać, że również v będzie dość nieokazała. Na pewno zaś krótsza niż iii, która była słabsza od i (choć koniec iii nie został jeszcze formalnie potwierdzony, póki co operam się na wstępnych przesłankach). Techniczny opór na poziomie 2.300 całkowicie sparaliżował wcześniejszy wybujały impet. Jakby rynek sam przestraszył się swojej wewnętrznej siły, której przebłysk przez chwilę zobaczyliśmy w wąłej superfali i skompresował całą serię kończących "piątek". 

Po kolejnym, trzecim z rzędu odpartym ataku, wiele wskazuje na to, że tym razem rynek skapituluje i wycofa się na okopane pozycje w rejonie 2.150 - 2.200 pkt. Forma korekty z powodu problematycznej ii pozostaje dla mnie zagadką (może być prostym, płytkim zygzakiem albo płaską lub kombinacją płaska + zygzak lub zygzak + trójkąt, etc.). Czerwoną linię na obrazku należy więc traktować symbolicznie. Tak czy inaczej charakterystyczne na tym etapie "buy the dip" nie pozwoli na mocniejszą przecenę.  Na ten moment neutralna projekcja zasięgu v i całej 3 wypada w rejonie 2.500 pkt.; 2.400 byłoby już ostrzeżeniem przed większymi, lokalnymi problemami.


Na szczęście 3. już obecnie jest dłuższa od 1. co daje nadzieję na długą 5. Niemniej, jeśli w opisywanym scenariuszu, który jest nieco mniej optymistyczny od śledzonego przeze mnie wcześniej, 3. osiągnie swe apogeum w zakładanym punkcie ~2.500 pkt., po czym nastąpi cofnięcie w 4. do poziomu podfali iv, czyli w rejon 2.250 pkt., to zakładając że 5. będzie równa 61,8% fali 1., koniec całego impulsu wypadnie w rejonie 3.000 pkt. Potrzeba by 5. niemal równie długiej co 1., aby wyjściowy scenariusz 3.300 pkt. się zmaterializował. Taka proporcja w zestawieniu z najdłuższą 3. należy do rzadkości.

Wakacyjną konsolidację traktuję jak rześki powiew budzącego z wybujałych marzeń wiatru, swoisty podmuch realizmu. W jego aurze zamykanie długoterminowych pozycji na funduszach akcyjnych, PPK, itp. i ochrona zysków w rejonie 3.000 pkt. może się okazać dobrym posunięciem. Niemniej ciągle istnieje możliwość, że rozwijający się impuls nie jest finałem dużej płaskiej formacji (od 2009 r.) a okaże się autonomiczną strukturą, która po korekcie wyniesie indeks W20 na historyczne szczyty. Warto tu będzie obserwować wewnętrzną strukturę impulsu a w szczególności to jak w przyszłości zachowa się fala 4. (już 2., która była złożonym, potrójnym zygzakiem daje mi do myślenia, podobnie jak niespotykane w historii wolumeny obrotów). Jeśli reguła zmienności zostanie zachowana będę interpretował to jako kolejny dobry sygnał. Ten płynący z MSCI EM już się zmaterializował. Ale o tym, jak już wspomniałem - innym razem.

Powodzenia!