sobota, 29 października 2016

Niedźwiedzie, idźcie spać

A więc o tym dlaczego uważam, że koncepcja trawiącej rynek wielkiej korekty jest błędna.

Wszystko na obrazku. Nic dodać, nic ująć.


Okej. Parę kwestii, dla których zabrakło miejsca:
  • również fala B wydaje się zbyt szybka na tle fal A i C by uznać taką interpretacją za wiodącą,
  • od 1992r. WIG urósł ~67.000 pkt. Bessa z 2007r. zabrała z tego ~47.000 pkt., czyli ~70% wzrostów. Typowa korekta przez wartość, charakterystyczna dla fal 2-go stopnia. To fale 4-go stopnia częściej korygują nastroje przez czas,
  • rysunek, jak wszystkie, które tu publikuję, wykonany jest w skali logarytmicznej. Psychologicznie równorzędne dla inwestora jest proporcjonalne pomnożenie pieniędzy a nie dodanie do portfela jednakowej kwoty bez względu na wyjściowy poziom inwestycji. 50% zarobek z 1.000 zł na wyższym pułapie zrównoważy 50% zarobek ze 100.000 zł. Zarobek 500 zł z 1.000 zł nie będzie na wyższym pułapie równoważony przez zarobek 500 zł ze 100.000 zł.

niedziela, 9 października 2016

Hossa za 5 godzin czy minut?

Poniżej przedstawiam dwie najbardziej prawdopodobne na tę chwilę ścieżki dla WIG20. Obie synchronizowane z wiodącą interpretacją wydarzeń na indeksie sumarycznym. Jedynie od głębokości korekty zależy, która z alternatyw weźmie górę.

W pierwszym przypadku korekta odbicia zapoczątkowanego w pamiętny dzień brexitowej paniki byłaby płytka i rynek kontynuowałby już hossę. Taki scenariusz - korzystny dla WIG, mWIG40 i sWIG80 - nie sprzyjałby jednak hossie na indeksie bluechipów. W tym wypadku WIG20 tkwiłby nadal w półtrójkącie (XX). Trzeci zygzak (Z) rysujący potrójne dno zmaterializowałby się na rynku dopiero w pierwszej poł. 2017 r.

Alternatywnie (prawa strona) WIG pogłębia korektę i rysuje złożony zygzak. Przy takim obrocie spraw WIG20 już obecnie kończyłby falę II w ostatnim zygzaku (Z). Fala (XX) byłaby wtedy pesymistyczną falą płaską, zakończoną niespotykanie płytkim TUK. W tym wypadku WIG20 spadłby tymczasowo poniżej poziomu 76,4% zniesienia fali I (podobnie do brazylijskiej BOVESPY) być może nawet do granicy 1.500 pkt. 




W obu przypadkach finalizacji trzeciego zygzaka towarzyszyć powinny negatywne nastroje i powszechne przekonanie o nieuchronności dalszych spadków. Tym samym pierwszą falę powrotu do zawieszonej na ponad ponad 5 lat hossy zainicjowałby kapitał instytucjonalny w dominującej atmosferze zwątpienia w trwałość odbicia. Kapitał ten posiada najgrubszą poduszkę bezpieczeństwa zarówno pod względem zasobów finansowych jak i czasowych i nigdy całkowicie nie wycofuje się z rynku. 

Powrót kapitału prywatnego postępowałby powoli wraz z odwrotem od historycznych minimów i angażował rosnącą rzeszę inwestorów dopiero w wydłużonej fali trzeciej. Grupa ta charakteryzuje się większą wrażliwością na straty i znacznie mniejszą zdolnością do amortyzowania ryzyka i w warunkach skrajnie złej koniunktury całkowicie opuszcza rynek papierów wartościowych. 

Dojrzałą fazę hossy, a więc falę piątą, ciągną już zwykli ludzie niezwiązani na co dzień z rynkami finansowymi, tzw. "ulica". Ich wiedza o rynku płynie z codziennych mediów. Niesieni falą euforii angażują swoje pieniądze najczęściej niebezpośrednio poprzez fundusze inwestycyjne kiedy rynek wkracza już w etap pełnej dojrzałości. Jest to grupa o największych zasobach pieniężnych i najmniejszych zasobach edukacyjnych. Jest w stanie wchłonąć większość "smart money" wycofywanych przez graczy instytucjonalnych nie dopuszczając do spadków. I to ostatni element układanki giełdowego cyklu niezbędny do zakończenia hossy.

 * * * * *

Kluczowe poziomy:

WIG:

48.776,53 / 46.321,24

W20:

1.818,94 / 1.686,81