środa, 1 listopada 2023

Poszerzamy albo spadamy

"Wojenno-inflacyjne" odbicie coraz bardziej przypomina złożoną falę impulsu I-II-1-2-i-ii-.... Zakładana uprzednio mocna fala korekty nadgryzła wczoraj występujący w praktyce maksymalny poziom zniesienia 0,886. Co więcej na szybkich interwałach nie wygląda by miała się szybko zatrzymać. Lokalnie idziemy swoim własnym tropem (jak to często) - rynek uparcie zmierza pod prąd globalnym trendom. Powyborcza fala entuzjazmu jest wyjątkowo wąska, oparta niemal całkowicie na blue-chipach, ale historycznie podobnie było choćby w marcu-kwietniu 2021 i wcale nie implikowało to rynkowej słabości. W tym momencie sygnały wysyłane przez WIG20 interpretuję dwojako i z równym prawdopodobieństwem. 


Zarówno fala W jak i Y noszą cechy hybrydowe (impulsowo-korekcyjne). TUK, który praktycznie nie występuje na pozycji fali 1, technicznie jest możliwy w świetle TFE i nie przekreśla impulsowego charakteru formacji (pierwotnie był kluczowym dowodem w sprawie przeciw, ale w przeszłości pojawiał się nawet na pozycji fali 3 [S&P500: 08-10.2009]). Wytrychem do projekcji długoterminowej będzie zachowanie indeksu w rejonie 2.300 pkt. I tu najistotniejsze będzie postępowanie małych/średnich przedsiębiorstw. Jeśli lokalne fundusze popłyną ku nisko-skapitalizowanym spółkom będziemy świadkami poszerzenia rynku i w konsekwencji kontynuacji ruchu. W przeciwnym wypadku, omamiona powyborczym optymizmem zmiany klimatu wokół rynku kapitałowego zagranica zostanie "z ręką w nocniku" . Tak więc dużo zależeć będzie od politycznego podwórka: wiary w stabilność "patchworkowej koalicji" i ich "100 dni". Dopiero wtedy zobaczymy jak ze skutecznością: jakie priorytety narzucił sobie nowy rząd i na ile jest je w stanie realizować. 

Poziom potwierdzenia scenariusza zielonego: (+) 2.478 pkt.

Poziom potwierdzania scenariusza czerwonego: (-) 2.015 pkt.

Powodzenia!