niedziela, 23 listopada 2014

WIG 20 - jak ślepy kulawego

Tym razem przedstawiam moją wizję wydarzeń w krótkim i średnim terminie... czyli to, co "tygrysy" lubią najbardziej :-).


Jak widać jestem w tym momencie pogodzony ze scenariuszem "trójkąta w TRÓJKĄCIE". W jaki sposób rynek dokładnie "rozrysuje" finałową formację nie wiem, lecz korzystając ze wskazówek, którymi tak niechętnie się dzieli (głębokość poszczególnych ruchów, ich charakter [korekcyjny vs impulsywny], stopnień nachylenia linii trendów, poziomy zniesień fibo i proporcje korespondujących fal) uważam, że będzie on wyglądał tak jak widać na powyższej analizie... Mniej-więcej.

piątek, 7 listopada 2014

Destruktywna równowaga

Rozpoczęta w połowie października fala przybrała formę potrójnego zygzaka. I o ile było to oczekiwane i całkowicie spójne z obrazem rynku widzianego w szerszej perspektywie, to już jej amplituda nie. Spodziewałem się raczej ruchu o zasięgu około 2.510 pkt w razie realizacji scenariusza z zagnieżdżonym trójkątem albo płytkiego, o zasięgu nie większym niż 2.455 pkt, na wypadek scenariusza z szybkim krachem. Tymczasem WIG20 zachował się zgodnie ze swoim niesfornym charakterem - niepokornie - osiągając poziom dokładnie pośrodku.


Dlatego powyżej przedstawiam wersję zdarzeń, która godzi oba opisywane warianty i tworzy racjonalną na ten moment alternatywę będącą zarazem zgodnym z szerokim obrazem rynku kompromisem.

Nie ufam kompromisom.

Teoretyczne żaden ze wspomnionych poprzednio scenariuszy nie został zanegowany. Praktycznie jednak linia górnego ograniczenia trójkąta byłaby nienaturalnie stroma, ograniczając w ten sposób potencjał oraz w ogóle prawdopodobieństwo wystąpienia fali (e), której szczytu, a więc i ekstremum dużej fali B, oczekiwałem na poziomie 2.475 pkt, czyli dokładnie w połowie dużej fali A. Niestety w obecnych warunkach byłoby to niezwykle trudne, jeśli nie nierealne. Być może jednak fala (c) zagnieżdżonego trójkąta jest jeszcze niekompletna. Zobaczymy.


Natomiast na niekorzyść scenariusza drugiego oddziałuje fakt, że tak mocny ruch korygujący naruszył znacząco poziomy wszystkich mniejszych podfal (2.455,5 i 2.470 pkt) zatrzymując się pośrodku ziemi niczyjej. Co jednak ważniejsze, ruch od szczytu korekty nie wygląda na wymagany na tym etapie impuls, lecz raczej na zygzak, będący jedynie częścią większego zygzaka złożonego. Tym samym wariant ten traci wiele punktów prawdopodobieństwa.