piątek, 30 maja 2014

Śrubka poluzowana - konstrukcja się chwieje

Zaskakujące dość, muszę przyznać, było dzisiejsze zachowanie polskiej giełdy, szczególnie na tle wczorajszego odrodzenia popytu, czy wzrostach na siostrzanym budapesztańskim parkiecie wyznaczającym dziś średnioterminowe maksimum. Wygląda na to, że BUX przed dalszymi spadkami najwyraźniej zamierza wspiąć się na wysokość 19.600, a może nawet 20.700 pkt!

Muszę jednak przyznać, że brałem pod uwagę możliwość wydłużenia korekty w dodatkowym zygzaku. Ruch od szczytu nie wygląda na impuls a na złożony zygzak WXY(nieskończone) lub WXYXXZ, dlatego nadal uważam, iż już prawdopodobnie w następnym tygodniu nastąpi powrót do (nietrwałych) wzrostów.

Indeks na chwilę obecną wylądował na wsparciu. Niestety bardzo pesymistyczne zamknięcie nie wróży mu siły. Kolejne znajdują się o ok. 15 (+/- 5) punktów niżej. Następne - mocniejsze - na  poziomie 2.400 pkt. Najbliższy poważny opór to 2.450 pkt.

Tak głęboki spadek będzie jednak wymagał redefinicji konfiguracji ostatnich dużych struktur falowych. W związku z tym publikuję z wyprzedzeniem trzy najbardziej prawdopodobne moim zdaniem scenariusze zdarzeń. Co ciekawe wszystkie są podobne. Dla każdego z nich poziom docelowy pozostawałby niezmienny - nieco poniżej 2500 pkt. Czas docelowy natomiast powróciłby do wskazanego dwa posty temu terminu połowy lub końca czerwca.


.: Trójkąt kończący (rozszerzający się) :.



.: Trójkąt kończący (zwężający się) :.



 .: Trójkąt :.


Z powyższych scenariuszy pierwszy uważam za najbardziej wiarygodny. W drugim fala 1. trójkąta ukośnego rozwijałaby się nienaturalnie długo, a górne ograniczenie byłoby dość płaskie. Natomiast trójkąt to nie formacja jakiej należałoby oczekiwać w aktualnej fazie rynkowej. Co więcej trójkąty mają to do siebie, że łatwo się rozpływają w powietrzu. Wystarczy tylko nieco cierpliwości. Nie mniej tę opcję traktuję jako podstawową zapasową.

czwartek, 29 maja 2014

Dzień sądu

Nagłe zerwanie czwartkowego galopu byków oraz stosunkowo głęboka korekta, która nastąpiła później praktycznie pozbawiły rynek szans na realizację nakreślonego w poprzednim wpisie scenariusza. Dotyczy to zarówno docelowych wartościowych jak i czasowych przedziałów. Rozpaczliwy zryw popytu należy w tych okolicznościach traktować jako paralelę tego, co wydarzyło się w pod koniec maja oraz w połowie listopada zeszłego roku a także w końcówce marca roku bieżącego.

W związku z nagłym wyczerpaniem popytu minimalnie powyżej szczytu fali A oraz silną, przedłużającą się kontrą podaży, która zdominowała rynek mocniej niż oczekiwałem zmuszony jestem wykalibrować wartości docelowe. Wykończenia korekty fali II oczekuję w spektakularnym stylu trójkąta kończącego. Na rynkach rozwiniętych - płynnych - w takim miejscu należałoby wyczekiwać trójkąta zwężającego się, jednak w polskich realiach dominują trójkąty rozszerzające się. Takiej właśnie formacji będę wyczekiwał. Byłaby to wspaniała analogia do wydarzeń z 21. - 25. listopada 2013 r. oraz 7. - 10. kwietnia 2014 r.


Rozpiętość wartościowa obu podobnych formacji, poziomy zniesienia Fibonacciego (50 % fali I i 61,8 % fali I wraz z pogłębieniem podwójnie złożoną korektą płaską rozszerzoną), projekcja długości fali 5. z fali 1. oraz fakt zakotwiczenia niezwykle istotnej w tym kontekście podfali iv. fali 3. przewodniej fali I trendu spadkowego na poziomie 2.467 - 2.504 pkt, wskazują na poziom docelowy fali II o wartości 2.495 pkt.

Co do czasu docelowego to pierwsza z analogicznych formacji trwała nieco ponad 2 sesje natomiast druga niecałe 2,5. Co więcej fala A drugiej części korekty rozwijała się przez 20 sesji. Ponadto sumaryczny spadek impulsu fali I oraz pierwszej części korekty (od 25. listopada 2013 r. do 30. stycznia 2014 r.) trwał 43 sesje. Zakładając, że korekta w fali 4. rzeczywiście się zakończyła i nie będzie podlegać dalszemu wydłużeniu, podfala 5. przyjmie postać oczekiwanego trójkąta, zaś fala C będzie równa czasowo fali A, daje to projekcję szczytu fali II pomiędzy poniedziałkowym a środowym porankiem. Wtedy też kompletna faza odbicia (od 30. stycznia 2014 r. do 3. czerwca 2014 r.) będzie trwała 86 sesji a więc dokładnie dwa razy dłużej nad fazę inicjalnych spadków.

Wystąpienie na obecnym etapie silnej fali wzrostowej obdarzonej impetem podobnym do tego z czwartkowego przełamania zgrupowania średnich kroczących oraz linii średnioterminowego trendu spadkowego wraz z faktem przełamania oporu na poziomie 2.527 pkt, będzie równoznaczne z zanegowaniem opisanego przez mnie scenariusza.

czwartek, 22 maja 2014

Pęknięcie w paradygmacie


Ostatni poziom oporu (2.421 pkt) został dziś pokonany potężnym skokiem na otwarciu. Po tym fakcie, jak można było oczekiwać, nastąpił forsowny, pozbawiony już wszelkich przeszkód marsz byków w kontynuacji ruchu.


Dzisiejsze zachowanie indeksu neguje scenariusz przewodni na korzyść najpoważniejszej z alternatyw. Jest mi ona bliższa dzięki swej eleganckiej spójności, gdyż modyfikując sposób identyfikacji fal, zakłada prosty zygzak w drugiej część korekty, projekcję szczytu fali II wyznacza na poziomie lub powyżej ekstremum pierwszej części korekty, czyli w okolicy 2.425 (bardzo pesymistyczny podwójny szczyt) lub 2.465 pkt, a co najważniejsze, leczy parkiet z istnej epidemii załamanych fal!

Ekstremum fali II powinno zostać osiągnięte w połowie lub pod koniec czerwca.

piątek, 16 maja 2014

Jak po sznurku


Uwagę zwraca epidemia załamanych wzrostowych fal korekcyjnych oraz fakt, że szczyt fali II na poziomie 2.475 pkt wypadł ok. 50 pkt  poniżej jej wewnętrznego ekstremum, wyznaczonego falą C wieńczącą pierwszą część korekty na poziomie 2.527 pkt. Należy o tym pamiętać i mieć to na uwadze przy dalszej pracy z aktualnym trendem!


Przy narastającej lawinowo presji podażowej oczekuję płytkiej korekty zakończonej w rejonie fali ..iv a więc w okolicy 2.400 pkt. Nie mniej jednak konfiguracja wielokrotnych złożeń doprowadziła rynek do kreacji kolejnej już fali drugiego stopnia, która może książkowo, w bardzo silnym wymiarze zniweczyć pracę swej impulsywnej poprzedniczki, osiągając poziom fali ..ii, a więc rejony 2.410-2.415 pkt i nie będzie to niczym nadzwyczajnym.

Kluczowe poziomy: 
Praktyczny poziom zanegowania formacji: 2.421 pkt
Najbliższe opory: 2.400, 2.410 pkt
Najbliższe wsparcia: 2.370, 2.340, 2.325 pkt.

środa, 7 maja 2014

Sprzęgło w podłogę - gaz do dechy

Poniżej przedstawiam scenariusz wiodący na ten moment. Jak widać za obowiązujący przyjąłem alternatywny sposób identyfikacji złożonego zygzaka WXYXXZ korekty, w którym fala Z uległa załamaniu wyznaczając ekstremum fali II w punkcie 2.474,70 pkt. Za podstawę takiego podejścia uznałem to, iż w tym scenariuszu fala XX przykładnie zachodzi na falę W, fala Z jest podobna w budowie do fali W i stanowi ok. 76,4 % jej całości oraz fala Z znosi w swej gasnącej agresji ponad 85,4 % fali XX.


Prawdopodobieństwo realizacji śledzonego scenariusza na tle zbioru wszystkich pozostałych wersji zdarzeń szacuję na 1 do 2.

czwartek, 1 maja 2014

Przyszłość jest zapisana w falach

Geneza ostatnich fal. Słowa zbędne. Obraz mówi sam za siebie.


Aktualizacja (6. maja)

Korekta okazała się być szybsza niż to sugerowała harmonia struktur falowych. Rynek po raz kolejny bardzo przebiegle ukrył swoje zamiary. Druga część korekty, tj. zygzak .a.b.c, była bardzo krótka. Jej szczyt wypadł w punkcie oznaczonym powyżej jako .a, który w rzeczywistości należało zidentyfikować jako wyczekiwane .c! Tym samym koniec fali (ii) nastąpił w punkcie 2.457 pkt.

Muszę jednak zwrócić uwagę na to, że cały ruch od wspomnianego szczytu na poziomie 2.457 nosi, przynajmniej w początkowej fazie "narodzin", bardzo wyraźne znamiona korekty. Niezwykle trudno odnaleźć na tym etapie czystą "piątkę". Należy potraktować to jako wskazówkę, iż od poziomu 2.299 pkt rynek może rysować duży zygzak ABC, którego kreacji części B właśnie bylibyśmy świadkami. Jeśli W20 odnajdzie wsparcie na poziomie 2.350 lub 2.370 pkt, po czym odbije dynamicznie i w niedługim czasie przebije poziom 2.428 a następnie 2.457 pkt, będzie to potwierdzeniem powyższej tezy. Oczekiwałbym wtedy osiągnięcia ekstremum fali C na minimalnym poziomie 2.495 pkt przed powrotem rynku do średnioterminowego trendu spadkowego.