niedziela, 21 czerwca 2015

Fala

Każdy młodemu adeptowi sztuki Fal Elliotta znajomy jest ten rysunek:


Jest to podstawowy schemat fali. Schemat, który uwodzi swą prostotą obiecując zdolności prekognitywne każdemu, żądając w zamian tylko niewielkiego nakładu sił umysłowych. Prostota, powtarzalność i proporcjonalność budowy fali wzorcowej jest urzekająca. Niestety, jak każdy model, odstaje on mocno od rzeczywistości.

Rzeczywista, choć wciąż uproszczona ze względu na próbę uniwersalizacji fala, będzie wyglądać mniej więcej tak:


Teoria Fal Elliotta to narzędzie, które najlepiej nadaje się do opisywania już uzewnętrznionych wykresem emocji inwestorów. Taka wiedza jednak nie jest towarem wysoce pożądanym przez uczestników rynku, potrzebujących narzędzi, których można użyć do czegoś więcej niż opis ex post! Jak więc używać teorii fal do "przepowiadania przyszłości"?

Przyszłość nie jest z góry ustalona raz na zawsze. I choć jednokierunkowa w swej istocie, to jest ona plastyczną materią, która ulega ciągłym dostosowaniom, przemianom, kształtowaniu się poprzez aktualne wydarzenia. Te przekładają się na wypadkową nastrojów uczestników rynków, a one stają się podstawą do rysowania wykresów formacji. Formacji, które również płynnie przechodzą jedne w drugie - obiecujący impuls załamuje się w zygzak, ten staje się częścią płaskiej, która z kolei będzie tylko jedną z pięciu cegiełek budujących rozległy trójkąt - skazując analityka fal na ból wiecznej niepewności.

Nie istnieją dwie jednakowe formacje jednak wszystkie można ująć w schematy, które mają charakterystyczne cechy wspólne i w ten sposób, wyłuskane z ciągu zdarzeń, pozwalają odnaleźć się w sytuacji. Kluczowa tutaj jest precyzja analizy, świadomość wielości scenariuszy oraz rachunek prawdopodobieństwa pomagający obdarzyć poszczególne scenariusze różną dozą ziszczalności.

Podstawowym ciągiem zdarzeń jest właśne kompletny pięciofalowy impuls (dowolnej skali) przedstawiony wyżej, wraz z towarzyszącym mu kontrimpulsem, czyli korektą. Jak więc czytać kolejne wskazówki, które będzie podsuwał nam rynek szkicując swój wykres emocji "live"?

1.  Pierwsza fala ma wyraźną pięciofalową budowę
  • należy się upewnić, że impuls nie jest jedynie falą wieńczącą korektę płaską niższego rzędu,
  • na mało płynnym rynku pierwsza fala poddana presji przeciwnych emocji może być niebudzącą zaufania hybrydą,
  • koniec fali wypada w rejonie 76,4% zniesienia przyszłego kompletnego ruchu.
2.  Druga fala jest jakąś formą zygzaka
  • częściej jest to zygzak złożony niż prosty i złożony potrójnie jak podwójnie, imitujący pięć fal impulsu,
  • wsparcie może być dwojakie: klasycznie - jest to druga fala wewnętrzna fali trzeciej wypadająca około 61,8 lub 76,4 % zniesienia Fibonacciego, albo, liberalnie - wewnętrzna fala czwarta wypadająca w rejonie 38,2 lub 23,6 % zniesienia,
  • zresztą nie martw się o to wszystko - na tym etapie będziesz i tak przekonany, że rynek pójdzie w przeciwną stronę niż pójdzie.
3. Trzecia fala jest mooocno wydłużona
  • wydłużenie jest najczęściej podwójne (i-ii-(i)-(ii)-...) a cała fala 4 - 7 krotnie dłuższa od pierwszej,
  • środek superfali wypada gdzieś w okolicy 50 a jej szczyt 23,6 % zniesienia całej fali; z tym w pamięci oraz przesłanką, że szczyt "jedynki" wypada w okolicy 76,4% zniesienia, można dość precyzyjnie prognozować rozciągłość całej formacji,
  • korekty się spłaszczają do poziomu podfal czwartego stopnia niższego rzędu na zasadzie buy the dip! (higher high - higher low) / sell the peak! (lower low - lower high).
4. Czwarta fala ustanawia własne ekstremum
  • nie zawsze, ale też nie sporadycznie i robi to poprzez falę płaską rozszerzoną lub biegnącą albo biegnący trójkąt,
  • korekta na tym etapie jest często nominalnie większa - rozleglejsza i głębsza od "dwójki", lecz zachowuje właściwą, względną proporcję do korygowanej fali (na jej tle jest płytka, w końcu "trójka" była prawdopodobnie 4 - 7 krotnie dłuższa niż poprzedniczka!) oraz do fali korespondencyjnej (np. 1,618 do 1),
  • koniec "czwórki" nawet nie zbliża się w okolice początku "dwójki".
5. Piąta fala jest nieprzewidywalna
  • potrafi załamać się niepodziewanie (zygzak), wejść w tryb powolnego klinowania (potrójny zygzak) lub wybić nagłym ruchem wszystkie kluczowe poziomy i gwałtowne zawrócić,
  • pozostaje w jakiejś proporcji Fibonacciego do fali pierwszej (0,618 - 1,618 do 1),
  • nim zauważysz, że rynek skończył "czwórkę" i jest w "piątce", uwierz mi - jest już za późno (by to wykorzystać) - lepiej pomyśl o odwróceniu pozycji.

♦ ♦ ♦ ♦ ♦
 
Z okazji 10.000 odsłony bloga przygotowałem nowy layout oraz "znak rozpoznawczy". Mam nadzieję, że się podoba, bo następna zmiana najwcześniej gdy przybędzie kolejne 0 na liczniku. Czyli przy aktualnym tempie za jakieś trzy cykliczne bessy i dwie hossy ;).

P.S. 10.000 gościa proszę o ufundowanie nagrody we własnym zakresie i, jeśli czuje, że mu choć trochę swą bazgraniną pomogłem, wypicie mojego zdrowia :).



poniedziałek, 15 czerwca 2015

Wielkie sidła na byki

W środku poprzedniego tygodnia rynki zastawiły na byki globalną pułapkę. Na wielu giełdach zagościł quasi impuls, ukształtowany pod wpływem greckich nadziei. Był to prawdziwy majstersztyk. Dziś te złudne nadzieje zostały ostatecznie rozwiane.

Moje podejście do "wystrzału" od początku cechowała nieufność, głównie ze względu na prosty fakt braku wyraźnej pauzy, która oddzieliłaby pointę fali wyczerpania od clou superfali, wyprowadzając ją z jej kanału spadkowego i podciągając wskaźnik względnej siły na dziennym interwale w rejony neutralne.


Tak się właśnie stało w ciągu jednej tylko środowej sesji. Ruch jednak był na tyle mocny, że doszło do znaczącego sforsowania bardzo istotnego poziomu 23,6% zniesienia fali (iv). Również dynamika ruchu oraz jego kształt pozostają w sprzeczności z oczekiwanymi przeze mnie na tym etapie "standardowymi" nastrojami. W związku z tym oczekuję kontynuacji korekty i finalizacji poniżej poziomu jej absolutnego ekstremum. Sam zaś fakt komplikacji korekty pozostawałby w eleganckiej zgodzie wobec prostego zygzaka w korespondencyjnym ruchu korygującym fali ii.

* * * * *

- Aktualizacja - 17. czerwca, g.15:00 -


W związku z przełamaniem wsparcia 2.325 zmieniam identyfikację fal wraz z przeniesieniem wsparcia dla fali 1. do poziomu ~2.270 pkt.

* * * * *

- Aktualizacja - 18. czerwca, g.14:00 -

Poniższy scenariusz uważam za rezerwowy w stosunku do przedstawionego wyżej.



Hybryda wspierana wyraźnymi, wewnętrznymi proporcjami Fibonacciego z bardzo pesymistyczną falą płaską rozszerzoną w iv. Stanowi ona powrót do korzeni i pozostaje w zgodzie ze scenariuszem wyjściowym, a jednocześnie harmonizuje z poprzednią (zaktualizowaną) wersją zdarzeń, biorąc sobie za cel ~2.270 pkt.

środa, 3 czerwca 2015

Appendix

Zgodnie z obietnicą wracam, choć na tle arcydzieła malowanego przez rynek na płótnie sygnowanym podpisem GPW nie mam zbyt wiele do dodania. Sytuacja nabiera rozpędu, który swoją skalą zaskakuje, ekscytuje a niektórych pewnie przeraża.

Każda kolejna sesja utwierdza mnie w przekonaniu, że trójkąt rozpoczęty w maju 2012 r. zakończył się spektakularnym podwójnym(!) załamaniem w maju 2015 r. po dokładnie trzech latach wyniszczającej nasz rynek apatii, niemocy, letargu, paraliżu, zblazowania... (proszę wstawić swoje słowo). Jeśli można by się czegoś wyjątkowego po fali -X- spodziewać to właśnie tego.

Do myślenia daje również fakt, że poprzedni krach zaczął się niemrawo również w maju (2011), podobnie jak trójkąt, poprzednia zaś bessa w 2007 r. Mamy więc 3 maje ('sell in may & go away') oraz 2 kolejne 4-letnie odstępy koniunkturalne: 2007, 2011, 2015. Całkiem imponująca regularność.

Jak będzie wyglądał finisz fali korygującej wzrosty 2009 - 2011? Czy również i tym razem, tak jak w -W-, A będzie dominować nad C, która tylko postawi kropkę nad I (a właściwie dwie nad II ;)), na co wskazywałby impet fali 1? Czy wzorem węgierskim znajdziemy trwałe oparcie wewnątrz struktury z maja - lipca 2009 r., na poziomie 61,8% zniesienia Fibonacciego kompletnej fali?? Czy na podwójnym zygzaku ta męcząca korekta się wreszcie zakończy??? Mam nadzieję, że inwestorzy zakreślą 3 x TAK.

Naprawdę w nich wierzę.