sobota, 5 marca 2016

Czas rozliczeń

Tak wyglądała 11. - przedostatnia strona "RAPORTU NR 1" sporządzonego przeze mnie 14. lutego. Wyjaśniałem tu zasady dotyczące kontrowersyjnych kwestii zwrotu depozytu i warunków zamiany w koszt dla klienta, wskazywałem "rekomendowane"* zachowania oraz objaśniałem hierarchię fal.


Jak widać warunki depozytowe zostały ustalone tak, że klient otrzymałby zwrot już przy 35 punktach spadku, który wystarczyłby, aby zanegować opisane projekcje: wiodącą i alternatywną, natomiast kosztem stałby się dopiero przy wzroście o 109 punktów, jako że w dniu zamknięcia RAPORTU WIG20 wskazywał 1765,53 pkt.

RAPORT został sporządzony "w przededniu" oczekiwanego przez mnie znaczącego wybicia. Jak to opisywałem w poście:

"Najbliższe dni przyniosą zdecydowaną zmianę w postępowaniu inwestorów, a wraz z nią WIG20 ocknie się z dominującej w ostatnich tygodniach niepewności."

Układ fal był tak jednoznaczny, że wręcz "gwarantował" wzrost do poziomu minimum 1.875 pkt.!

Na 7. stronie RAPORTU piszę m.in.:

"Centralna część tego impulsu będzie SUPERFALĄ. Rozwinie się ona po sforsowaniu szczytu fali (i). Nastąpi to pod postacią długiej zielonej świecy i będzie znakomitym momentem do zajmowania długich pozycji na KONTRAKTACH, opcjach typu CALL a także krótkich na opcjach typu PUT."

Jednak nie do końca spełniło się to czego oczekiwałem. Materializacja prawdziwej wg mojej definicji superfali nie nastąpiła, co jest istotną przesłanką i nie pozostaje bez wpływu na przyszłość trendu. Ścieżka, którą obierze indeks w dłuższej perspektywie czasu będzie więc zmodyfikowana w stosunku do projektowanej przez mnie w pierwszym RAPORCIE. Niemniej świeca z 17. lutego była całkiem pokaźna - najdłuższa od 1050 sesji (w pewnym więc sensie fala była "super" :)).

W poniedziałek 15. lutego w komentarzu do własnego posta podsunąłem moim czytelnikom jeszcze jedną, ostatnią podpowiedź: 


W środę indeks W20 zamknął się na poziomie 1.848 pkt.

Wszystko to licząc od momentu "sforsowania szczytu fali (i)", co uważałem za optymalny moment dla otwarcia pozycji, do osiągnięcia wyznaczonego "minimalnego poziomu docelowego", przełożyło się bezpośrednio na 70 punktów zysku na kontraktach. Pojedynczy kontrakt dawał więc 1.400 zł zysku. W rzeczywistości indeks osiągnął pułap maksymalny 1.883 pkt... 8 punktów powyżej wyznaczonej w rezerwowym scenariuszu granicy.

Osobiście uważałem jednak, że marnotrawstwem byłoby rozmienianie unikalnych, bardzo optymistycznych warunków rynkowych na drobne, dlatego skupiłem się w tym czasie na grze opcjami CALL serii B i C. W ciągu paru sesji pozycje długie dały zysk bezwzględny >300%. Jak widać pisząc uprzednio o trzycyfrowych zyskach z opcji nie uciekałem się wcale do rozbudzających wyobraźnię trików, ale właśnie wspomniałem o tym dostrzegając już wtedy nieuchronny tok rozwoju zdarzeń. Niestety nawet mi (to już koniec samouwielbienia ;)) nie udało się wykorzystać potencjału w pełni, gdyż opcje B z racji przedwczesnego zakupu, bliskiego dnia rozliczenia i ekstremalnego ryzyka jakie niosły redukowałem po kosztach a opcje C upłynniłem przegapiając optymalny timing. Niemniej stopa zwrotu osiągnęła bez problemu poziomu ~200%.

...

Jeśli ktoś jest zainteresowany dalszym ciągiem tej historii, której wszyscy jesteśmy uczestnikami a znudziła mu się rola drugoplanowego bohatera ;), można mnie znaleźć pod adresem: mackaronius@gmail.com

* * * * *

* Btw. Moim czytelnikom przypominam, że jestem praktykiem fal Elliotta. W związku z tym:

Prezentowane "rekomendacje" nie opierają się na żadnej profesjonalnej dającej się opisać wzorami matematycznymi metodzie wyceny; nie spełniają też wymienionych w ustawie wymogów i jako takie nie są rekomendacjami w sensie prawnym. Są one jedynie wyrażonymi przez autora opiniami, opierającymi się tylko i wyłącznie na subiektywnej wiedzy i doświadczeniu autora. 

Określenia "rekomendacja" nie należy rozumieć jako tożsamego ze zdefiniowanym w adekwatnym akcie prawnym znaczeniu a jedynie jako sformułowanie języka polskiego równoznaczne znaczeniowo i zamienne z pojęciami takimi jak: "opinia", "ocena", "nastawienie", czy "wskazówka"

Autor nie ma żadnego interesu w przekonywaniu czytelników do zajmowania takiej czy innej pozycji na jakimkolwiek instrumencie finansowym.

23 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Dzieki :).. mam jednak nadzieję, że i Ty i inni moi czytelnicy skorzystali z tych paru wskazówek, którym pozwoliłem wyciec, albo zaufali moim długoterminowym analizom, a może czegoś się tu nauczyli i sami dostrzegli dobry układ fal i też zarobili :).

      Usuń
  2. Uzupełniłem wpis o pewną istotną uwagę na temat depozytu:

    "Jak widać warunki depozytowe zostały ustalone tak, że klient otrzymałby zwrot już przy 35 punktach spadku, który wystarczyłby, aby zanegować opisane projekcje: wiodącą i alternatywną, natomiast kosztem stałby się dopiero przy wzroście o 109 punktów, jako że w dniu zamknięcia RAPORTU WIG20 wskazywał 1765,53 pkt."

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień dobry, jestem Pana czytelnikiem od niedawna, mam jedno pytanie odnośnie Wig20 ponieważ chcę ulokować dlugoterminowo środki w fundusz inwestycyjny o ten indeks. Czy Pana zdaniem jest to dobry moment, czy Wig20 zaliczył już długoterminowe minimum? Czy jest szansa na to aby Wig20 zszedł poniżej obecnych poziomów? Pozdrawiam,Piotr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, fale wskazują, że minimum w korekcie 2011-2016 zostało osiągnięte w styczniu. Moment na rozejrzenie się za TFI jest dobry choć czy optymalna nie wiem - aktualna fala może w perspektywie kilku miesięcy zaliczyć mocną korektę (np. z 2.300 pkt. z powrotem na 1.800). Niemniej w perspektywie lokaty "długoterminowej" nie powinno mieć to dla Ciebie większego znaczenia. Dobrze też by fundusz był w PLN bo szczyt na USD już raczej za nami.

      P.S. Proszę traktować moje zdanie jako wskazówkę przybliżającą do podjęcia decyzji. Pieniądze to poważna sprawa i decyzje dotyczące ich inwestycji powinny być osobiście głęboko przemyślane i podjęte na zasadzie suwerennej decyzji (patrz: "frankowicze") :).

      Usuń
  4. Dziękuję za opinię, fundusz który chodzi mi po głowie to PZU Krakowiak. Pozdrawiam, Piotr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Złotówkowy, oparty o W20, z dużą kapitalizacją i z tego co widzę z tradycjami - dobry wybór :). A tak na marginesie to po zeszłotyg. przebiciu 1.908 i dzisiejszej porannej akcji sprawy powinny zacząć toczyć się już naprawdę szybko, również jeśli chodzi o fundusze jak ten.

      Usuń
  5. Bardzo dziękuję za opinię i życzę wielu trafnych analiz. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. A co oznacza dla Pana stwierdzenie "zacząć toczyć się bardzo szybko"? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Koniec fazy głębokich korekt.

    OdpowiedzUsuń
  8. Panie Macieju, gratulacje! W odpowiedzi na pana prognozę, w której fazę głębokich korekt mamy za sobą, napisze tak - jeśli od obecnego poziomu na wig20 w ciągu miesiąca/dwóch nie nastąpi cofnięcie rynku o ok. 7-10%, będzie Pan miał prawdopodobnie nowego klienta. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Pan we mnie wierzy! :) Ktoś jeszcze? :P

      Usuń
  9. czy Pan zgadza się z taką wypowiedzią jednego z lepszych analitykow naszej giełdy,,Zauważyć też można, że po dynamicznych spadkach zapoczątkowanych w maju ub.r. (po wynikach I tury wyborów prezydenckich) trudno przypuszczać, żeby rynek był w stanie odbić się ”z jednej nogi” i rozpocząć dłuższe wzrosty. Bez uprzedniej budowy formacji odwrócenia trendu (jak to miało miejsce na przełomie roku 2011 i 2012) to mało prawdopodobne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieco enigmatyczna wypowiedź.. Jakże to typowe dla analityków, by pod płaszczem wieloznaczności ukrywać swą dezorientację :).

      Moje podejście do rynków opiera się o zupełnie inne zasady niż bazujące o analogie przypuszczenia. Formacja odwrócenia trendu? Zaraz... Przecież dynamiczne odbicie V, które się materializuje do nich też należy. Więc rozumiem, że mamy mieć analogiczne do 2011/2012 "2x dno"? Dla mnie takie pojęcie nie istnieje. Podobnie jak "głowa z ramionami", "diament", "gwiazga poranna", "nagrobek" itp. itd. Analogie również.

      Rynek jest obecnie w ZUPEŁNIE innym stadium rozwoju niż 5 lat temu. Żeby to rozumieć trzeba rozumieć harmonię fal. A ta dopuszcza głęboką korektę "pierwszej fali". Ale powrotu na 1.650 nie będzie.

      Nabierając rozbiegu z jednej nogi można wybić się najwyżej :).

      Usuń
  10. Żeby to rozumieć trzeba rozumieć harmonię fal. A ta dopuszcza głęboką korektę "pierwszej fali". Ale powrotu na 1.650 nie będzie.

    Nabierając rozbiegu z jednej nogi można wybić się najwyżej :).Głęboka korekta to może być nawet 1651 i zaraz potem będzie ,,druga noga,, i formacja W, której Pan nie uznaje i podobnie po szalonym V też przychodzi spadek , a po nim druga noga,CZY POŁOŻY PAN MAJĄTEK PRZECIWKO ORZECHOM , ŻE PONIŻEJ TEGO DOŁKA NIE ZEJDZIEMY? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, że to nawiązanie do strategii długoterminowej "buy & hold" dotyczącej np. funduszy TFI. No cóż - kiedyś trzeba podjąć tę decyzję i co ważniejsze wprowadzić ją odważnie w życie godząc się z ryzykiem strat w pewnej perspektywie. A korekta wcale nie musi być tak głęboka. Może w stylu BUX'a zakończy się w okolicy 2.050 pkt. Cóż, zobaczymy :).

      Usuń
  11. Dziękuję za rady Panie Macieju, proszę od czasu do czasu dać znać o miejscach w których Pana zdaniem WIG20 będzie chciał mocno zjechać na południe. Życzę szczęśliwych Świąt Wielkanocnych. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia :).. Wzajemnie!. P.S. to to nie miały być zakupy długoterminowe? ;)

      Usuń
  12. Dobry wieczór, tak były to zakupy długoterminowe jednakże jeśli istnieje możliwość przewidzenia pewnych znaczących ruchów spadkowych to dlaczego nie uciec na ten czas np pod subfundusz parasolowy gotówkowy i przeczekać burzę... Może być to pomocne w uniknięciu wielu nieprzespanych nocy... :) Dlatego mimo płatnych usług będę bacznie obserwował Pana blog, licząc na informacje na temat punktów zwrotnych na WIG20. Pana zdaniem do jakiego poziomu powinien dotrzeć obecny 'impuls wzrostowy' zanim będziemy mogli spodziewać się znaczącej korekty? Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi, że muszę Cię (możemy się do siebie zwracać per Ty.. nawet z małej litery.. trochę czasu spędziełem kiedyś w USA i nie mam z tym problemu ;) rozczarować, ale w strefie darmowej nie będę już wyprzedzał rynków. Ta wiedza jest exkluzywnie dostępna w raportach. Wystarczy się ze mną skontaktować mailowo.

      Podrzucam co prawda jeszcze moim czytelnikom od czasu do czasu wskazówki, jak w ostatnim wpisie, ale robię to już tylko, żeby pokazać, że z mojej strony to nie jest rzucanie monetą i szczęliwy traf, tylko efekt jakiś 7.500 h spędzonych przy analizach fal (10.000 h pozwala podobno osiągnąc poziom mistrzowski :) - 3 lata życia... Naprawdę ciężki trening... 50 tygodni w roku, 6 dni w tygodniu, 8 h dziennie, cała masa wyrzeczeń... obsesja, paranoja, szaleństwo! Ale też wyzwanie, przyjemność i inwestycja. Osiągane przeze mnie efekty, które nokautują resztę to efekt harówki. Przykro mi, ale naprawdę nie potrafię tego więcej już rozdawać "4 free".

      A co do inwestycji to proszę pamiętać, że przeprowadzono wiele badań na temat "ściagania się z rynkami" w czasie hossy i właściewie wnioski są jednoznaczne: najlepiej na tym ZAWSZE wychodzi ten kto twardo trzyma swoje. Myślę, że tak możesz na 3 lata swoje zakopać, a jak ci się uda to najlepiej jeszcze zapomnieć.

      I spać snem sprawiedliwego. Koniec końców... to tylko pieniądze :).

      Usuń
  13. Ok, dzięki za podpowiedź... Jeszcze jedno pytanie... :) Czy w trakcie następnych 3 lat hossy WIG20 powinien przekroczyć szczyty z 2007 roku? Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

---------------------------
Przydatne kody html:

- wstawianie aktywnego linku
<a href="adres linku w cudzysłowach">wyświetlany tekst</a>

- wytłuszczanie tekstu
<b>tekst</b>
---------------------------