sobota, 9 marca 2013

Atrapa optymizmu

Fala 2. jest falą powrotu na rynki krótkotrwałego optymizmu. Jest to jednak optymizm o kruchych fundamentach. Można ją obrazowo scharakteryzować jako falę "uff... było blisko". Charakterystyczne dla niej jest, że na jej szczycie troski związane z narastającym pesymizmem fali 1. rozwiewają się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki i są już niczym więcej jak tylko mglistym wspomnieniem niedawnych wątpliwości.

Prognozując szczyt fali 2. należy zadać sobie pytanie pomocnicze: czy w tym momencie rozwijająca się fala jest wyrazem powrotu do poprzedniego trendu, czy jedynie przystankiem na drodze odwróconych już emocji rynkowych. Jeśli to drugie będzie dominującym odczuciem, będzie to oznaczać, że fala 2. prawdopodobnie jeszcze nie osiągnęła swojego docelowego zasięgu. Musi ona najpierw przywrócić rynkom zwodniczą pewność siebie poprzedzającego trendu.

W kontekście emocji rynkowych falę B od fali 2. odróżnia to, że reprezentuje ona emocje chwilowego odpoczynku od dominującego trendu, po zakończeniu których następuje nieuchronna kontynuacja w, dodatkowym ruchu wyczerpania. Pesymizm towarzyszy więc całej fali B, która rozwija się pod prąd wbrew racjonalnym przesłankom. Jeśli falę 2. opisać jako zwodnicze "uff... było blisko" to fala B będzie wyrazem przekornego "a nie mówiłem...".

Różnica powyższa odzwierciedlana jest w falach Elliota poprzez stopień zniesienia fali poprzedzającej. Fala 2. regularnie znosi przynajmniej 61,8 % fali 1, a często znacznie więcej. Sytuacje w których zniesieniu podlega mniej niż 50 % należą do rzadkości. Dla fali B natomiast zniesienie w proporcji 61,8 % fali A lub więcej jest niebywałe. Natomiast zniesienie płytkie tj. w wielkości mniejszej niż 50 a często zaledwie 38,2 % jest charakterystycznym znamieniem fali B i równocześnie niemal pewną wskazówką na jej emanację.


.:WIG20 z lotu ptaka:.

Zaktualizowałem dzisiaj długoterminową identyfikację fal na W20. Nie wiem czy można uznać ją za ostateczną, ale wygląda obiecująco, a przede wszystkim uwzględnia wszystko czego w ostatnim czasie nauczyłem się na temat fE i uwzględnia różne alternatywy.

 
Jak widać wykres przestawia trzy scenariusze. Pierwszy - wiodący - zakłada, że wszystko co działo się na rynku od listopada 2007 r. miało charakter korygujący. Jest on zgodny z "Wielkim Planem" i zakłada istnienie wieloletniego rynku niedźwiedzia - potężnej korekty płaskiej 3 - 3 - 5. Drugi scenariusz jest mniej pesymistyczny. Identyfikuje on pierwsze trzy ruchy od dna z 2009 r, jako impuls, który jednak nie uległ jeszcze dostatecznej korekcie. W związku z tym zakłada on powtórkę z sierpnia 2011 r. i sprowadzenie indeksu do poziomu ok. 1.750 pkt gdzie swój początek wzięłaby fala 3. Ostatni scenariusz jest (wręcz szalenie, nie! raczej - szaleńczo) optymistyczny. Opisuje on ostatni ruch wzrostowy jako podfalę rozpoczętej już fali 3., która po krótkiej korekcie i w dłuższej perspektywie wyprowadziłaby rynek na nowe szczyty, czyli powyżej 4.000 pkt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

---------------------------
Przydatne kody html:

- wstawianie aktywnego linku
<a href="adres linku w cudzysłowach">wyświetlany tekst</a>

- wytłuszczanie tekstu
<b>tekst</b>
---------------------------